Nie miałam zamiaru analizować
treści nowego gminnego nieregularnika, od tego miesiąca nazwanego „dopiewo.pl”. Ponieważ jednak zawarto w nim tyle przekłamań, że nie mogę
przejść nad tym obojętnie. Od razu przypominają mi się czasy stanu
wojennego oraz konferencje prasowe Jerzego Urbana, na których robiono ludziom
wodę z mózgu. Myślę, że obecnie
społeczeństwo jest znacznie bardziej świadome, obawiam się jednak, że część
mieszkańców może uwierzyć w rewelacje umieszczone w tzw. „biuletynie
informacyjnym”.
Pomijam artykuły, przedstawiające
listę sukcesów Wójta w obecnej kadencji – do tego już się przyzwyczaiłam i
patrzę na to z przymrużeniem oka. Nie
mogę jednak przejść spokojnie nad przekłamywaniem i zawłaszczaniem obowiązującego
w Polsce prawa.
Odnoszę wrażenie, że w gminie Dopiewo obowiązuje wyłącznie
prawo miejscowe, oparte na widzimisię Wójta i jej doradców. Przekonanie takie
można odnieść po przeczytaniu artykułu – „Sesje
Rady Gminy Dopiewo – LXIX-LXXII – zdaniem Wójta Zofii Dobrowolskiej”.
Na początek jednak kilka
fragmentów ustawy o samorządzie gminnym (przede wszystkim dla twórców tekstu
podpisanego przez wójt Zofię Dobrowolską):
Art. 15. 1. Z
zastrzeżeniem art. 12 (dotyczy referendum lokalnego – przypis autora) organem
stanowiącym i kontrolnym w gminie jest rada gminy.
Art. 18. 1. Do
właściwości rady gminy należą wszystkie sprawy pozostające w zakresie działania
gminy, o ile ustawy nie stanowią inaczej.
2. Do wyłącznej właściwości rady gminy należy:
2) ustalanie wynagrodzenia wójta, stanowienie o kierunkach jego działania
oraz przyjmowanie sprawozdań z jego działalności;
Art. 18a. 1. Rada gminy
kontroluje działalność wójta, gminnych jednostek organizacyjnych oraz jednostek
pomocniczych gminy; w tym celu powołuje komisję rewizyjną.
Art. 20. 1. Rada gminy
obraduje na sesjach zwoływanych przez
przewodniczącego w miarę potrzeby, nie rzadziej jednak niż raz na kwartał.
3. Na wniosek wójta lub co
najmniej 1/4 ustawowego składu rady gminy przewodniczący obowiązany jest
zwołać sesję na dzień przypadający w ciągu 7 dni od dnia złożenia wniosku.
Art. 26. 1. Organem wykonawczym gminy jest wójt.
Art. 30. 1. Wójt wykonuje uchwały rady gminy i zadania
gminy określone przepisami prawa.
Art. 61. 1. Gospodarka
finansowa gminy jest jawna.
Z w/w przepisów wynika jednoznacznie, że to rada gminy jest najważniejszym
organem – stanowiącym prawo i kontrolnym. Natomiast wójt jest jedynie organem wykonawczym. Wydawać by się mogło, że w/w
przepisy są jednoznaczne i nie wymagają komentarza. Okazuje się, że w gminie
Dopiewo to tak nie działa.
Pani Wójt omówiła m.in. LXX
sesję, zwołaną przez Radnych. Z tekstu
wyziera wyraźna złość, że Radni ośmielili się sami zwołać sesję i to pod jej
nieobecność. Z ustawy o samorządzie gminnym jednoznacznie wynika, że to
przede wszystkim przewodniczący rady zwołuje sesje. Mogą, ale nie muszą, być
zwoływane przez wójta lub część radnych. Oburzenie Pani Wójt wywołało to, że
radni po raz pierwszy skorzystali z przysługującego im prawa. Naprawdę nie
wiem, śmiać się czy płakać?
Kolejne oburzenie Wójta wywołało podjęcie uchwały w sprawie regulaminu
świetlicy wiejskiej w Konarzewie. Dylematem dla Pani Wójt stał się fakt, że
przyjęto regulamin przygotowany przez Radę Gminy a nie mieszkańców. Po pierwsze - to Rada Gminy podejmuje
uchwałę, a nie mieszkańcy. Po drugie - regulamin powinien być zgodny przede
wszystkim z obowiązującym prawem. A po
trzecie - jak stwierdziła radna
Lidia Łopatka (notabene sojusznik Pani Wójt), projekt przygotowany przez
Radę niewiele różnił się od projektu sporządzonego przez mieszkańców.
Tradycyjnie obiekcje miał tylko radny
Henryk Kapciński, no ale to pewnie wynika z podjętej przez niego roli –
negowania wszystkiego, czego nie akceptuje wójt Zofia Dobrowolska.
Kolejna uchwała, której zasadność
podważa Pani Wójt - to podjęta w sprawie wydawania „Czasu Dopiewa”. Wójt Zofia Dobrowolska podważa prawo Rady
Gminy do współuczestnictwa w redagowaniu czasopisma, nazywając to cenzurą.
Nie dość, że wydawane przez Urząd Gminy czasopismo nie ma nic wspólnego z
biuletynem informacyjnym, to służy wyłącznie jako tuba propagandowa Wójta oraz
miejsce do oczerniania każdego, kto ma odmienne zdanie od oficjalnej linii
programowej. To Rada Gminy uchwala środki na promocję, a czasopismo jest taką
formą promocji, tak więc Rada ma pełne
prawo wpływać na treść pisma. Tym bardziej, jeżeli całkowicie odbiega od
standardów i przepisów.
Następna uchwała, której podjęcie zbulwersowało Panią Wójt, dotyczy podejrzenia nieprawidłowości przy
budowie CRK Konarzewo. Twierdzenie Wójta, że żadnych nieprawidłowości nie
było, bez przedstawienia wyników pokontrolnych - jest pustosłowiem. A jak na
razie żaden protokół z kontroli oficjalnie nie został przedstawiony. Z tego co
wiem, to wniosek Rady Gminy w tej sprawie został skierowany do Wojewody.
Z dalszej części artykułu
jednoznacznie wynika, że Rada Gminy nie ma prawa wtrącać się do żadnych działań
Wójta, ani podważać jej decyzji, jak choćby w sprawie wykorzystania pomieszczeń
CRK Konarzewo. Pragnę przypomnieć Pani Wójt - póki co, obiekt jest własnością
Gminy, tzn. wszystkich mieszkańców, a Rada Gminy, zgodnie z art. 18a ust. „kontroluje działalność wójta, gminnych
jednostek organizacyjnych oraz jednostek pomocniczych gminy”.
Tak więc, wójt Zofia Dobrowolska
wprowadziła w Gminie nie tylko totalną cenzurę, rodem z poprzedniej epoki, ale
również zawłaszczyła prawa przysługujące innym organom. Wydaje mi się, że
sytuacja wygląda jeszcze gorzej, niż w stanie wojennym. Wówczas prawa głosu nie
miała jedynie opozycja. Obecnie nawet legalnie wybrani przedstawiciele władz
samorządowych zostali pozbawieni prawa do wypowiedzi w publicznych środkach
przekazu. Radny Radosław Przestacki,
aby przedstawić swoje stanowisko, musi publikować swoje komentarze na
internetowych forach lub prywatnych blogach. Chyba rzadko można się spotkać z taką sytuacją w państwie
demokratycznym. Coraz częstszą praktyka w Gminie są pogróżki pod adresem
mediów niezależnych – niedługo każdy mieszkaniec Gminy będzie na pamięć znał
tekst art. 212 kodeksu karnego. Na szczęście dla Pani Wójt, większość Radnych
jest niepiśmienna, tak więc przysługujących im praw domagać się zapewne nie
będą.
P.S.1 Co prawda pisałam już o tym
wcześniej, ale zadam pytanie jeszcze raz. W artykule „Wokół Absolutorium i
Komisji Rewizyjnej” wójt Zofia Dobrowolska polemizuje z zarzutami stawianymi
przez KR, dotyczącymi realizacji budżetu w 2013 r. Jeżeli wszystkie zarzuty były bezpodstawne, to dlaczego Regionalna Izba
Obrachunkowa w uchwale z 26 czerwca br. uznała wniosek Komisji o nie udzielenie
absolutorium dla Wójta - za zasadny? Gdyby wszystko było w jak najlepszym
porządku, taka uchwała nie miałaby racji bytu. A może Jan Doopiewski znowu
wszystkiego nie przeczytał, nie dosłyszał albo po prostu nie zrozumiał?
P.S.2 Jak dobrze rozumiem, artykuł Jana Doopiewskiego "Wolność prasy", skierowany jest do wójt Zofii Dobrowolskiej. Obecne działania Wójta i Urzędu Gminy idealnie komponują się z zagrożeniami wolności i demokracji, wymienionymi przez Autora tekstu.
P.S.2 Jak dobrze rozumiem, artykuł Jana Doopiewskiego "Wolność prasy", skierowany jest do wójt Zofii Dobrowolskiej. Obecne działania Wójta i Urzędu Gminy idealnie komponują się z zagrożeniami wolności i demokracji, wymienionymi przez Autora tekstu.
Nie mam wątpliwości, że działania Wójt Dobrowolskiej są podejmowane w
OdpowiedzUsuńzłej wierze. Na sesji mówiła, że nie wie jak ma wykonac uchwałę w sprawie Czasu Dopiewa. To byłbym w stanie zrozumiec, jeśliby zwróciła się do Rady,
podjęła rozmowy. Ona jednak postanowiła łamac prawo dalej i wydała pismo
pod zmienionym tytułem. Zadaję więc pytanie : wykonanie jakiej uchwały Rady stanowił ten ruch? Słusznie piszesz o doradcach. Tutaj mam dylemat
czy bardziej jest pod wpływem Żujoguma, który jest obecny na sesjach i "wzbogaca" je poprzez żucie, czy też tego nieformalnego długowłosego, który zatrudniał wykonawców na Dni Gminy Dopiewo. Gdzie jest miejsce przeżuwacza napisałem na Moje Konarzewo. Wobec drugiego właściwsze jest określenie Oberwójt, którego również tam użyłem. Trzeba przypomniec, że w sprawie wydawania pisma samorządowego, Wójt od lat łamie przepisy
ustawowe, ale nawet treśc swojego wydanego zresztą niezgodnie z prawem
zarządzenia min. co do nakładu. Jan Doopiewski vel TW Magda w obronie
wolności prasy? To ciekawe, choc nie czytałem.
Ulubionym zwrotem Dobrowolskiej jest : Wójt ma prawo. Tym razem stwierdziła,że dotyczy to informowania społeczeństwa. Każda osoba będąca posiadaczem kilku szarych komórek, potrafi oddzielic informację od publicystyki i propagandy. Mam nadzieję, że Wójtem Gminy Dopiewo, jak to ma miejsce od kilku kadencji, nie zostanie znowu właściciel(ka) jednej i to do wynajęcia.
Ostatnie działania min. petycja w Konarzewie, to nic innego jak zemsta za 70 sesję Rady Gminy Dopiewo. Tam radni podjęli szereg istotnych kwestii o których wspomina Obserwatorka I. Zablokowali np. możliwośc przejęcia świetlicy wiejskiej przez Pawłowskiego, podjęli uchwałę w sprawie Czasu Dopiewa i w Stanowisku wyrazili opinię o nieprawności zatrudnienia kierownik CRK. Tłumaczenie urzędu w sprawie ostatniej kwestii było takie"
- "zatrudniliśmy kierownik klubu". Gdzie ten klub? Chodzi o Orkan Konarzewo? Remont byłej Vitalii nie trwał jeden dzień. W tym czasie można było poukładac sprawy prawne z nim związane i opracowac statut.
Zgodnie z prawem Wójt mogła zatrudnic kierownika gminnej jednostki organizacyjnej. Wymienione są one w załączniku nr 4 do Uchwały do Uchwały Nr LIV/385/10 Rady Gminy Dopiewo z dnia 27 września 2010 . CRK tam nie ma. Pani Zofio zamiast się mścic, proszę zatrudnic wreszcie prawnika. Nie takiego jakich Pani już ma -tzn. takich którzy stają na łapkach i robią aport, tylko takiego, który uświadomi Pani Jej ignorancję .