sobota, 2 sierpnia 2014

Planowanie przestrzenne w gminie Dopiewo (6) w wydaniu byłego wójta Andrzeja Strażyńskiego (część II)



Pojawiają się głosy, że czasy byłego wójta Andrzeja Strażyńskiego, należy oddzielić grubą kreską od teraźniejszości, podobnie jak swego czasu zrobił to nieżyjący już premier Tadeusz Mazowiecki. Jak już wspominałam, niektórzy twierdzą, że rządy Andrzeja Strażyńskiego to prehistoria, chociaż od jego odejścia minęło niewiele ponad 3,5 roku. Otóż moim zdaniem, błędy (pytanie: co było błędem, a co celowym działaniem?) popełnione przez poprzednika Zofii Dobrowolskiej, jeszcze długo będą miały negatywny wpływ na aktualną sytuację w gminie Dopiewo.

Przykładem radosnej twórczości byłego wójta Andrzeja Strażyńskiego jest planowanie przestrzenne. Temat ten był przeze mnie poruszany wielokrotnie - ostatnie moje opinie dostępne są tu - link1, link2.
Tym razem zajmę się miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego, uchwalonymi dla Dąbrowy. Konkretnie mam na myśli teren po północnej stronie drogi wojewódzkiej, od zachodu ograniczony ul. Batorowską, a od wschodu granicą Gminy. Z ogólnej powierzchni ok. 44 ha, ponad 25 ha objęte jest planami zagospodarowania przestrzennego, czyli znacznie powyżej średniej dla całej Gminy. Co więcej, wszystkie 5 planów uchwalono w latach 1997-2002. Pytanie, jakie w związku z tym się nasuwa, dlaczego właściciele w/w terenu zostali potraktowani w sposób szczególny? – dziesiątki wniosków o zmianę lub uchwalenie planów czekały całymi latami na rozpatrzenie. Wiele z nich do dziś nie zostało zrealizowanych. Czyżby powodem priorytetowego traktowania tego terenu był fakt, że jeden z właścicieli to były Przewodniczący Rady Gminy?
Uchwalanie planów dla kolejnych nieruchomości spowodowało dość poważne konsekwencje. Dotyczy to przede wszystkim szerokości ul. Batorowskiej. Pobieżna analiza wykazuje, że w każdym planie zagospodarowania wyznaczono inną jej szerokość. W uchwale nr XXXIX/321/01 z 25.06.2001 r. nie przewidziano poszerzenia ul. Batorowskiej (ok. 10 m w liniach rozgraniczających), w uchwale XXXVI/244/97 z 29.12.1997 r. zaplanowano poszerzenie o 2-3 m, w uchwale XLIV/364/01 z 29.10.2001 r. poszerzenie wynosi 8-9 m. Tak więc, ul. Batorowska, od ronda na drodze wojewódzkiej stopniowo się rozszerza w kierunku północnym. Poszerzanie to nie ma charakteru płynnego ale skokowy. Wszystkie informacje dostępne są na mapie gminy Dopiewo - link .
Wydawać by się mogło, że opracowywanie planów zagospodarowania przestrzennego powinno wprowadzać ład w nieuporządkowanej przestrzeni, natomiast planowany kształt ul. Batorowskiej jest tego całkowitym zaprzeczeniem. Odnosi się wrażenie, że kolejne plany przygotowywane były w całkowitym oderwaniu od rzeczywistości. Co mogło być tego powodem?
Wydaje mi się, że do chaosu przestrzennego, przyczyniły się przede wszystkim nieprawidłowości w pracy referatu budownictwa i planowania przestrzennego UG Dopiewo. Mniej więcej do końca 2001 r. w dokumentacji planistycznej panował totalny bałagan. Pracownicy referatu nie tylko nie wiedzieli, ile zostało uchwalonych miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, nie wiedzieli również jakich terenów one dotyczą. Jest to co najmniej dziwne, ponieważ na przełomie wieków tut. Urząd nie dysponował narzędziami elektronicznymi, z jakich korzystamy obecnie. Wszystkie dokumenty dostępne były jedynie w wersji drukowanej, papierowej. Dlatego też powinny one być uporządkowane, aby przy opracowywaniu kolejnych planów uwzględniać uwarunkowania określone w planach wcześniejszych. Projektanci opracowujący plany dla kolejnych terenów często nie mieli pojęcia, że przyległe grunty mają już uchwalony plan. A nawet jak wiedzieli, to często sami mieli w głębokim poważaniu wcześniejsze ustalenia – dwóch projektantów przygotowało po 2 projekty planów dla omawianego terenu.
Za istniejący wówczas bałagan były wójt Andrzej Strażyński ponosi pośrednio odpowiedzialność. Główna wina spada na ówczesnego kierownika Referatu, Jana Adama Wasielewskiego.
Kolejne zastrzeżenie, jakie mam wobec uchwalonych planów (dla omawianego terenu) - to przebieg ul. Rolnej. Wytyczona została wzdłuż istniejącej drogi dojazdowej do gospodarstw rolnych i przypomina tor wyścigowy w Przeźmierowie. Do tego jej szerokość, na niektórych odcinkach wynosi 5 m, - co sprawia, że nie spełnia kryteriów drogi publicznej. Należy pamiętać, że ul. Rolna stanowi, obok ul. Batorowskiej, główny dojazd do terenów działalności gospodarczej. Aż się prosiło, aby wytyczyć zupełnie nową drogę o odpowiednich parametrach, która umożliwi swobodny dojazd do terenów przemysłowych. Widocznie jednak właściciele gruntów doszli do wniosku, że szkoda marnować ziemię na drogę dojazdową, a władze Gminy usłużnie im przytaknęły.
Następna sprawa to przeznaczenie części terenu pod zabudowę mieszkaniową – dokładnie mieszkaniowo-usługową. Zarówno, Studium Gminy, jak i plany miejscowe przewidują przeznaczenie większości omawianego terenu na działalność gospodarczą. Również sąsiednie obszary przewidziane są na ten sam cel. Po co więc, wyznaczano kilka działek mieszkaniowych, które docelowo mogą zostać otoczone przez zakłady przemysłowe – dopuszczalne jest prowadzenie działalności uciążliwej dla otoczenia. Kto będzie chciał mieszkać w takim sąsiedztwie? Zabudowa mieszkaniowa stanowi odizolowaną wyspę, a nie wyznaczono nawet stref buforowych oddzielających mieszkaniówkę od terenów przemysłowych.
Podsumowując uważam, że omawiany przeze mnie teren w Dąbrowie jest klasycznym przykładem, do czego prowadzi zabawa w planowanie przestrzenne. Zagospodarowanie terenu nie ma nic wspólnego z zasadami określonymi w przepisach, jak również ze zdrowym rozsądkiem. W chwili obecnej należałoby podjąć uchwałę o zmianie obowiązujących planów zagospodarowania, a kosztami obciążyć ówczesnych decydentów.

Na koniec mała uwaga pod adresem wspomnianego na wstępie rozmówcy. Zżyma się on na uchwalenie planu w Skórzewie przy ul. Batorowskiej, działki nr ewid. 1020 do 1043, przy granicy z Dąbrową. Twierdzi, z czym się zgadzam, że wyznaczanie w szczerym polu terenów pod zabudowę nie ma sensu. Zapomina jednak, że w okresie rządów byłego wójta Andrzeja Strażyńskiego podobny plan został uchwalony w Dąbrowie, również przy ul. Batorowskiej – obecnie ul. Świerkowa. Uchwalenie tego planu również nie miało sensu – teren nieuzbrojony, oddzielony od obszarów zabudowanych gruntami rolnymi. Plan uchwalono 26.05.2003 r., a więc ponad 11 lat temu. Stopień zurbanizowania tych terenów był wówczas znacznie niższy. Dodatkowo, teren w Skórzewie ma być zabudowywany przez spółdzielnię Ławica, która całe uzbrojenie (łącznie z budową dróg) bierze na siebie. Natomiast przy ul. Świerkowej w Dąbrowie realizowana jest zabudowa indywidualna, a właściciele nieruchomości od Gminy oczekują budowy uzbrojenia, jak to ma obecnie miejsce w przypadku ul. Wiosennej w Skórzewie.

P.S. Mama uwagę do pracowników UG Dopiewo. Na mapie systemu informacji przestrzennej, w części dotyczącej planów zagospodarowania, brak dwóch istotnych elementów:
- daty i numeru Dziennika Urzędowego - informacja umieszczona jest tylko na niektórych skanach tekstów uchwał,
- w przypadku użycia funkcji "szukaj" brakuje zaznaczenia wybranego przez użytkownika planu, jak ma to miejsce w przypadku numerów ewidencyjnych działek, punktów adresowych czy nazw ulic. Ze względu na stykanie się wielu planów, jak i ich rozczłonkowanie, osobie niezorientowanej trudno znaleźć ten właściwy. Myślę, że dla twórców i właścicieli programu Geo-System dodanie dodatkowej funkcji nie powinno być problemem.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz