sobota, 25 października 2014

KWW Szansa dla Gminy Adriana Napierały (4) – dwójka ze sternikiem z Dąbrowy



Kontynuuję omawianie kandydatur na radnych z KWW Szansa dla Gminy Adriana Napierały, tym razem Wojciecha Szalbierza i Krzysztofa Dorny, zamierzających reprezentować interesy mieszkańców Dąbrowy. Odnoszę wrażenie, że w/w kandydaci, a szczególnie ten pierwszy, zostali powołani do Komitetu w akcie desperacji.
Nie trzeba śledzić na bieżąco wydarzeń, aby zorientować się, że Wojciech Szalbierz jest jednym z najsłabszych kandydatów, jakich udało się pozyskać Adrianowi Napierale. Pomijam już legendarną wręcz absencję na komisjach i sesjach Rady Gminy, z sesją absolutoryjną włącznie. Jeszcze w lipcu br. miesięcznik U nas w Dopiewie twierdził, że Wojciech Szalbierz, nie przychodząc na sesję absolutoryjną, nie skompromitował się. Moim zdaniem, skompromitował się swoją 4-letnią działalnością jako radny i przewodniczący Komisji Budżetu. A na sesji absolutoryjnej nie zjawił się, bo być może przymierzał się do zmiany barw klubowych?

Wielu internautów często podkreśla, że jedną z ważniejszych cech dobrego radnego powinno być wszechstronne wykształcenie. Otóż należy stwierdzić, że Wojciech Szalbierz posiada chyba najlepsze wykształcenie spośród wszystkich członków Rady Gminy – kształcił się m.in. w Wielkiej Brytanii. Niestety, okazuje się, że za wszechstronnym wykształceniem nic więcej się nie kryje.

W ankiecie opublikowanej w Pulsie Gminy, Wojciech Szalbierz wylicza pełnione funkcje i stanowiska – jest ich 10. W tym zakresie jest większym kolekcjonerem etatów, niż były wójt Andrzej Strażyński. Obawiam się jednak, że ilość nie idzie w parze z jakością. Ktoś, kto pełni tyle funkcji, nie jest w stanie z żadnej z nich należycie się wywiązać. Może to było powodem jego postawy podczas głosowań i częstych nieobecności na komisjach i sesjach Rady Gminy?

Przejdźmy jednak do tzw. „sukcesów” Radnego w czasie pełnienia przez niego funkcji. Wydaje się, że jest on przykładem osoby, która bardzo lubi podpisywać się pod cudzymi osiągnięciami. Wśród zadań, które sobie przypisuje, jest m.in. budowa kanalizacji sanitarnej na ul. Wiejskiej i Szkolnej, budowa chodnika na drodze Dąbrowa-Skórzewo oraz przebudowa jezdni na tej drodze. Otóż należy zauważyć, że w/w inwestycje zostały przygotowane i rozpoczęte w poprzedniej kadencji, a jedynie dokończone w czasie, kiedy był radnym. Budowa kanalizacji na ul. Szkolnej, prowadzona w 2011 i 2012 r. musiała zostać dokończona, ze względu na dofinansowanie ze środków unijnych.
Podobnie było z chodnikiem Dąbrowa-Skórzewo. Kończył się na rowie melioracyjnym i zadanie musiało być kontynuowane.

Charakterystyczne jest pierwsze zdanie odpowiedzi Wojciecha Szalbierza z ankiety Pulsu Gminy, dotyczące kwestii - po co kandyduje w wyborach? Otóż napisał on – „Cztery lata temu rozpoczęliśmy wspólną drogę po dziurawych drogach Dąbrowy”. Zapomniał dodać, że w dalszym ciągu ją kontynuujemy – przez 4 lata nie wybudowano ani 1 m2 nowej nawierzchni na którejkolwiek z ulic Dąbrowy. Odbudowy nawierzchni na ul. Wiejskiej i Szkolnej nie można liczyć – musiała zostać odtworzona po zbudowaniu kanalizacji sanitarnej.
Przez 4 lata kadencji Wojciecha Szalbierza - Dąbrowa doczekała się raptem ok. 450 mb kanalizacji sanitarnej na ul. Ogrodowej, kilku gadżetów dla szkoły podstawowej (tablice interaktywne, miejsce dla rowerów, itp.) oraz 10 lamp ulicznych (ul. Leśna, Szafirowa i Śliwkowa). Przepraszam, podobno w br. powstał plac zabaw dla dzieci. Nawet rozbudowy szkoły podstawowej o moduły kontenerowe nie może potraktować jako osobisty sukces. Inwestycja została zrealizowana wyłącznie dzięki determinacji rodziców. Tu należy przypomnieć zebranie wiejskie w Dąbrowie (2 marzec 2014 r) – gdzie Wojciech Szalbierz stwierdził, że rozbudowa szkoły podstawowej z salą gimnastyczną  w Dąbrowie nastąpi za 2,5 roku, zgodnie z założeniami WPF.

W 2014 r. miała nastąpić rozbudowa kanalizacji na ul. Sadowej i Działkowej. Mimo, iż przetarg ogłoszono 24 lipca br., do dziś nie można znaleźć informacji o rozstrzygnięciu.
Jeżeli w takim tempie Wojciech Szalbierz będzie wywiązywał się z obietnic wyborczych, to jak kot musiałby mieć 7 żyć.

Na temat sołtysa Krzysztofa Dorny mam nieco mniej informacji. Doceniam jego działalność i mobilizowanie mieszkańców do wspólnego działania na rzecz wsi. Szkoda tylko, że sam przejawia zbyt mało chęci do pracy społecznej. Był jednym z głośniejszych przeciwników uchwalenia znowelizowanego funduszu sołeckiego w 2014 r, który miał zostać wprowadzony od 2015 r. Twierdził, że będzie mu to kolidowało z obowiązkami zawodowymi. Natomiast nie przeszkadza mu w pracy zawodowej, zbieranie podatków od nieruchomości – chyba jako jedyny ogłasza na forum Moje Dopiewo kolejne terminy. Moim zdaniem wniosek jest jeden – za zebrane podatki sołtysi otrzymują prowizję, za realizację funduszu sołeckiego nie.
Zastanawiam się, czy funkcja radnego i sołtysa zarazem, nie będzie kolidowała z innymi obowiązkami? Przecież jako radny powinien być przygotowany do sesji, będą to dla niego nowe sprawy – więc czasu na przygotowanie będzie potrzeba więcej.

Na plus Krzysztofa Dorny zaliczyć można autorski program wyborczy. Lista zadań sugeruje, że jest to program na kilka kadencji. No, ale jeżeli przez 20 lat w Dąbrowie nic się nie działo, poza uchwalaniem kolejnych planów - to kiedyś te zaległości trzeba zacząć nadrabiać.

PS. Wrócę jeszcze do tematu szkoły podstawowej w Dąbrowie.
W 2012 r. wójt Zofia Dobrowolska postanowiła przygotować dokument pod nazwą Strategia Rozwoju Gminy Dopiewo. Wizja rozwoju Gminy powstała m.in. po wielu spotkaniach warsztatowych i dyskusjach w zespołach problemowych. W zespole zajmującym się „Oświatą, zdrowiem i sprawami społecznymi” – pracowała dyrektor szkoły Elżbieta Zapłata-Szwedziak. Jak to się stało, że nikt z obecnych nie został poinformowany o dramatycznej sytuacji lokalowej, panującej w tej szkole? (Głos mógł zabrać każdy uczestnik tych spotkań, aby przekonać pozostałych do celowości decyzji). Dlatego rozbudowa szkoły podstawowej w Dąbrowie, która powinna być priorytetem – została zaplanowana na późniejsze terminy.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz