Czytelników może dziwić, dlaczego
tyle uwagi poświęcam jednemu komitetowi. Powodów jest kilka, a jeden z nich, to
duża ilość obecnych radnych na liście kandydatów na kolejną kadencję. Niestety,
wszyscy oni (łącznie z radnym
Powiatowym) w mojej ocenie nie spełniają podstawowego wymogu – działania przede
wszystkim dla dobra Gminy i jej Mieszkańców. Na pierwszym miejscu stawiany
jest interes własny – wielokrotnie była o tym mowa na moim blogu. Ponadto duża
część z nich, mimo wieloletniego stażu w
Radzie Gminy, nie posiada odpowiednich kompetencji. Jeżeli ktoś przez 16
lat nie nauczył się, jak należy prowadzić obrady sesji, to z pewnością już tego
nie opanuje.
Sławomir Kurpiewski (podobnie jak pozostali radni w KWW Szansa dla
Gminy) - również nie wydaje mi się właściwym kandydatem. Do niedawna uważałam
go, za jednego z lepszych radnych. I nie mam tu na myśli cech charakteru (w
pewnych sytuacjach odwaga publiczna, przebojowość i tupet pomagają w
działaniach), natomiast ostatnie wydarzenia związane z wyproszeniem radnego Radosława
Przestackiego ze spotkania z mieszkańcami w Skórzewie - niestety obniżyły
wartość Radnego w moich oczach - link.
Odnoszę wrażenie, że radny Sławomir Kurpiewski nie posiada wizji
rozwoju nie tylko gminy Dopiewo, ale i samego Skórzewa. Co prawda w
ostatnich dniach rozbudował swój program wyborczy – obecnie jest on
trzyczęściowy – dla okręgu, dla sołectwa i dla Gminy – ale w moim odczuciu,
zostało to przygotowane pod presją.
Z dotychczasowej działalności
Radnego wynika, że zajmował się głównie
realizacją obiektów sportowych i rekreacyjnych – boiska i sale sportowe w
Skórzewie. Również w ulotce, roznoszonej po Gminie, główny nacisk kładzie
na place zabaw i ścieżki rowerowe. Owszem te obiekty również są ważne, jednak
na liście priorytetów powinny znaleźć się inne zadania. Jak na razie realizacja
ścieżek rowerowych Sławomirowi Kurpiewskiemu nie za bardzo wychodzi – zarówno
Andrzej Strażyński, jak i Zofia Dobrowolska, budowali chodniki, o rowerzystach
zapominając. A przecież Sławomir Kurpiewski pełni funkcję radnego już 8 lat –
czasu było więc dość dużo, aby pomysły wcielać w życie – tym bardziej przy
takim przebojowym charakterze Radnego.
Radny Sławomir Kurpiewski, obok
Henryka Kapcińskiego, był jednym z
gorących zwolenników budowy stadionu w Konarzewie za ponad 9 mln złotych.
Specjalnie mnie to nie dziwie, jest byłym piłkarzem, do tego, jak wieść gminna
niesie, niedługo będzie mieszkańcem Konarzewa. Jednak w moim przekonaniu forsowanie
tak drogiego obiektu, który docelowo służyć będzie wyłącznie piłkarzom ligi
okręgowej (bo przecież nikt mieszkańców na boisko nie wpuści) - świadczy o słabej orientacji co do potrzeb
i możliwości finansowych Gminy. Obecnie sprawa budowy stadionu ucichła,
prawdopodobnie ze względu na szum medialny. Niewykluczone, że niedługo może
pojawić się ponownie. Tym bardziej, że w czasie opracowywania dokumentu
Strategii Rozwoju gminy Dopiewo – w/w Radny pracował w zespole, który zajmował
się przygotowaniem wytycznych dla rozwoju kultury, sportu i rekreacji, m.in.
wstępnego projektu boiska ze sztuczną nawierzchnią.
Jednak największe błędy, w mojej ocenie, radny Sławomir Kurpiewski popełnił jako przewodniczący Komisji Oświaty
przy Radzie Gminy. Komisja ta, zgodnie z Regulaminem Rady Gminy,
zobowiązana jest do przygotowywania propozycji programowych dla Rady i Wójta. A
jednym z takich działań powinno być
przygotowanie programu rozwoju bazy oświatowej w oparciu o rzetelne prognozy.
Program taki powinien zostać przygotowany już na początku mijającej kadencji.
Wpadło mi kiedyś w oczy opracowanie dotyczące prognoz rozwoju Gminy (nie
potrafię w tej chwili podać adresu), opracowane było jednak w oparciu o liczbę
wydawanych decyzji o warunkach zabudowy. Jest to w moim przekonaniu kompletne
nieporozumienie, ponieważ większość terenów zabudowy mieszkaniowej powstała w
oparciu o plany zagospodarowania przestrzennego.
Tak więc, rozwój bazy oświatowej, szczególnie w tak dynamicznie rozwijającej
się gminie, powinien opierać się na
racjonalnych przesłankach. Zamiast tego powstały, a co najgorsze są
realizowane, pomysły nie mające żadnego
uzasadnienia. Takim klasycznym przykładem jest budowa gimnazjum w Dopiewie,
miejscowości nierozwojowej – pod względem liczby mieszkańców przeskoczyła je
Dąbrówka.
Winę za to ponosi nie tylko wójt
Zofia Dobrowolska oraz jej cisi doradcy (Tadeusz Bartkowiak czy Ludmiła
Kucharska), ale w równym stopniu Rada
Gminy. To Rada Gminy zatwierdziła w budżecie środki na budowę gimnazjum w Dopiewie,
to Rada Gminy nie potrafiła stworzyć
sensownego programu i narzucić realizacji inwestycji rzeczywiście niezbędnych.
Podejrzewam, że przy obecnej presji społecznej, również podjęte zostaną
niewłaściwe decyzje - rozbudowywać szkołę w Dąbrówce czy budować następną w
Dopiewcu, gdzie zaplanować gimnazjum i jak wykorzystać nowe gimnazjum w
Dopiewie? Tematów i możliwości rozwiązań jest tak dużo, że decyzje przygotowane
na kolanie z pewnością okażą się błędne.
Również obecnie Radni Gminy, a
szczególnie członkowie Komisji Oświaty z przewodniczącym Sławomirem Kurpiewskim
unikają, włączenia się do dyskusji nt. zagospodarowania terenu przy szkole w
Dąbrówce. Jak na razie głos zabierają mieszkańcy, przedstawiciele Linei i
Urzędu Gminy – stanowiska Sławomira Kurpiewskiego w tym temacie nie udało mi
się znaleźć.
Tak więc, za obecny chaos i brak planu rozwoju bazy oświatowej na najbliższe lata,
odpowiedzialność - ponoszą w równym stopniu Urząd Gminy oraz Rada Gminy z
Komisją Oświaty na czele. Dlatego też obawiam się, że jeżeli Sławomir
Kurpiewski nie zdołał sprawdzić się przez 8 lat, to następne 4 lata mogą się
okazać niewystarczające. W październikowym numerze „Szansy dla Gminy” możemy
zapoznać się z wywiadem z Sławomirem Kurpiewskim. Niepokojąca jest odpowiedź na
pytanie: Nie ma pan wrażenia, że
Dopiewo odstaje pod względem rozwoju od sąsiadów? Sławomir Kurpiewski – To nie jest wrażenie. To fakt. Gdzie
Pan był i co zrobił w ciągu ostatnich 8 lat, aby zmienić tą sytuację? Uważam,
że najgorsza jest rutyna oraz świadomość, że wszystko się już wie. Osoby takie
nie potrafią spojrzeć na problem obiektywnie, z zewnątrz, idąc wypracowanym
torem.
Użytkownik o nicku "Wiktor Wiktorowicz" przesłał komentarz do powyższego artykułu. Jednak ze względu na zawarte w nim treści nie nadaje się do publikacji
OdpowiedzUsuńObserwatorka I (Pierwsza)