sobota, 26 sierpnia 2017

Drogowy boom w gminie Dopiewo (1) – o co w tym naprawdę chodzi? (2017 r.)



Jak się okazuje, ogłoszenie konsultacji społecznych w sprawie projektów budowy kilku ulic w Dąbrówce i Skórzewie nie było jednorazową akcją – link
Pisałam o tym tutaj - link. Kilka dni temu pojawił się kolejny komunikat, tym razem dotyczący konsultacji w sprawie projektów ulic w Palędziu, Zakrzewie i Dopiewculink
Zastanawia mnie, czym spowodowana jest ta zmiana w podejściu władz Gminy do społeczeństwa? Powiem wprost, że nie wierzę, aby władze postanowiły prowadzić otwarty dialog z mieszkańcami. Zbyt długo i często udowadniały, że z opinią publiczną nie zamierzają się liczyć.

Jednym z głównych powodów zapewne są zbliżające się wybory samorządowe, a ponieważ krytycznych uwag, nie tylko ze strony mojego Bloga, nazbierało się sporo - trzeba poprawić swój wizerunek. A najłatwiej jest stworzyć pozory dialogu ze społeczeństwem. Pozory te polegają m.in. na tym, że mieszkańcom przedstawia się odgórnie przygotowaną listę inwestycji, pozostawiając im jedynie możliwość składania uwag w sprawach szczegółów technicznych. Nie ma to nic wspólnego z traktowaniem obywateli jako partnerów.

Drugim powodem może być coraz dłuższa lista bubli drogowych. Wynika to z tego, że przygotowaniem inwestycji, a przede wszystkim podejmowaniem decyzji, zajmują się osoby niekompetentne, które tak naprawdę nie powinny być do tych tematów dopuszczane. Lista inwestycji dotychczas zrealizowanych oraz planowanych w najbliższym czasie, świadczy o tym, że dla włodarzy gminy Dopiewo ważna jest ilość a nie jakość.

Realizowane w gminie Dopiewo zadania związane z budową dróg, podzielić można na kilka kategorii. Są to:
- drogi niezbędne i prawidłowo wykonane,
- drogi zrealizowane z nadmiernym rozmachem, niewspółmiernym do potrzeb,
- inwestycje zbędne,
- inwestycje przedwczesne.
Jest jeszcze kategoria inwestycji, które z punktu widzenia potrzeb społecznych wydają się niezbędne, jednak z niezrozumiałych powodów są pomijane.
Nie zamierzam w tej chwili szczegółowo wymieniać listy zadań z każdej kategorii, zrobię to pod koniec kadencji, podobnie jak miało to miejsce przy rozliczeniu byłej wójt Zofii Dobrowolskiej - link1 link2 link3 link4.

Powiem tylko, że lista tzw. bubli drogowych, powstałych w czasie kadencji wójta Adriana Napierały może być znacznie dłuższa, niż w okresach rządów Andrzeja Strażyńskiego i Zofii Dobrowolskiej. Wówczas również realizowano potworki drogowe, jednak nie w takiej ilości.
Byłemu wójtowi Andrzejowi Strażyńskiemu wypada przypomnieć bezsensownie zwężony, a tym samym od lat stwarzający zagrożenie, fragment ul. Polnej przy skrzyżowaniu z ul. Tysiąclecia w Dopiewie czy chodnik przy ul. Ogrodowej w tym samym Sołectwie - kończący się na murze nieruchomości Przewodniczącego Rady Gminy.
W czasach rządów byłej wójt Zofii Dobrowolskiej powstały takie „arcydzieła” drogowe, jak ul. Spółdzielcza w Skórzewie czy chodnik-zygzak w Gołuskach.

Natomiast wójt Adrian Napierała już zdążył w tym zakresie przegonić swoich poprzedników, a kolejne zamierzenia sugerują, że będzie to rekord trudny do pobicia. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że inwestycje te będą już nie do naprawienia a tego realizowane są przede wszystkim z kredytów, które trzeba będzie spłacić.
Po tym długim wstępie przejdźmy do omówienia przedstawionych do konsultacji społecznych projektów.

W dniu 2 sierpnia br. na oficjalnej stronie Gminy opublikowano listę projektów budowlanych ulic w Skórzewie i Dąbrówce. Pokrótce odniosę się do części z nich.
1. Ulice: Jesienna, Wiosenna, Letnia i Wakacyjna w Skórzewie. Moim zdaniem zakres inwestycji jest zbyt duży. Czy na obecnym etapie konieczna jest budowa chodników? – raczej nie. Cześć działek jest w dalszym ciągu niezabudowana a Wójt funduje wszystkim zjazdy z kostki betonowej. Przecież tak naprawdę w wielu przypadkach nie wiadomo, w którym miejscu właściciele będą chcieli umieścić zjazdy. Oprócz tego podczas zagospodarowywania działek niezabudowanych, sprzęt budowlany i samochody ciężarowe zazwyczaj niszczą infrastrukturę drogową – wystarczy trochę wyobraźni i szacunku do publicznych środków.
W przypadku np. budowy ul. Ogrodowej w Dopiewie zjazdy z działek niezabudowanych utwardzono tylko tłuczniem.
Przy ul. Jesiennej, na odcinku 220 m, od rowu do granicy z Wysogotowem, jest tylko jeden budynek, a mimo to funduje się tam jezdnię, chodnik oraz zjazdy do wszystkich działek.

2. Ulica Radosna w Skórzewie. Jest ona w dużej części zabudowana, dlatego też budowa nawierzchni nie budzi większych zastrzeżeń. Póki co, jest to jednak ulica bez przejazdu i budowa tam chodnika jest w moim przekonaniu zbędna, a co najmniej przedwczesna. Tym bardziej, że zaplanowano zamontowanie progów zwalniających, które wymuszą wolniejszą jazdę. Tu również przewidziano budowę indywidualnych zjazdów z nieruchomości niezabudowanych z kostki betonowej. Jak widać, potencjalni mieszkańcy są dla wójta Adriana Napierały ważniejsi, niż osoby mieszkające w Gminie od dawna.

3. Ulica Polna w Skórzewie. W tym przypadku projekt budowlany uważam za nieporozumienie. Budowa jezdni o szerokości 4,5 m, na bądź co bądź, ruchliwej drodze, przy której znajdują się zakłady przemysłowe, spowoduje duże utrudnienia dla kierowców. Wzdłuż całej jezdni, po obu jej stronach, przewidziano ułożenie krawężnika. Ograniczy on możliwości mijania się, zwłaszcza samochodów ciężarowych. Co więcej, poza niewielkim fragmentem, nie przewiduje się budowy chodnika, który na tej drodze akurat byłby potrzebny.
Decydenci z pewnością stwierdzą, że nie można było zaplanować szerszej ulicy, ponieważ pas drogowy w niektórych miejscach ma tylko 5,5 m szerokości. Dlatego należy zadać pytanie, dlaczego nie próbowano poszerzyć drogi kosztem przyległych nieruchomości? – w kilku miejscach takie poszerzenia wiele lat temu powstały. Może w tej sytuacji należałoby pomyśleć o wprowadzeniu ruchu jednokierunkowego?
W mojej ocenie, zgodnie z obecnym projektem, budowa ul. Polnej w Skórzewie będzie klasycznym przykładem bubla drogowego, podobnie jak miało to miejsce w przypadku ul. Jaworowej, również w Skórzewie.

4. Ulica Wspólna w Skórzewie. W tym przypadku nie mam większych uwag, ponieważ nic nie można było zrobić, aby drogę poszerzyć. Jest to wynik zaniedbań sprzed kilkudziesięciu lat – przy wytyczeniu drogi nie pomyślano o właściwej szerokości. Również później, przy wydawaniu warunków zabudowy, a także pozwoleń na budowę (przez jakiś czas Gmina wydawała pozwolenia) - nie narzucono poszerzeń ulicy. .Zatem mieszkańcy ul. Wspólnej będą mieć ciąg pieszo-jezdny z kilkoma progami zwalniającymi.

4. Dąbrówka – ulice: Palisadowa, Fortowa, Jagiellońska i Piastowska. Przygotowanie projektu dla w/w ulic, to totalne nieporozumienie. Jeżeli natomiast dojdzie do budowy, to można to potraktować wręcz jako przestępstwo i jawną pogardę wobec pozostałych mieszkańców Gminy.
Ponieważ informacja o planowanej budowie w/w ulic bardzo mnie zbulwersowała, postanowiłam przyjrzeć się sprawie na miejscu. Jak się okazuje, drogą najbardziej zabudowaną jest część ul. Palisadowej. Przy pozostałych drogach przeważają puste działki lub budynki w trakcie budowy. Najbardziej ciśnienie mi podniósł, pomysł budowy wschodniej części ul. Piastowskiej. Jest to odcinek o długości ok. 320 m, przy którym na 2 działkach prowadzone są roboty budowlane. Pozostałe prawie 30 nieruchomości jest kompletnie pusta.
Pomimo, iż przy tej ulicy nikt nie mieszka, zamontowane już zostało oświetlenie uliczne. Jeżeli dojdzie do realizacji, to wzdłuż pustego pola powstanie jezdnia, chodniki, zjazdy indywidualne. Zaplanowano nawet przejścia dla pieszych – interesujące jest, kto będzie z nich korzystał?
Przyznam szczerze, że przykładu takiej arogancji ze strony włodarzy, to nawet w gminie Dopiewo trudno znaleźć. Wieść gminna niesie, że za tymi planami stoi radny Dąbrówki Justin Nnorom. Nurtuje mnie pytanie, czy Radny zastanowił się nad tym, co robi? Bo wydaje mi się, że już dawno utracił kontakt z rzeczywistością. Należy również zapytać, jakie zasługi dla Gminy mają właściciele działek przy w/w ulicach, że są traktowani priorytetowo?

5. Ulica Berłowa w Dąbrówce. W mojej ocenie, jest to najsensowniejsza inwestycja ze wszystkich wymienionych. Droga ta już od dawna prosiła się o przebudowę. Ułatwi ona komunikację mieszkańców wschodniej części Dąbrówki. Jedyne co w mojej ocenie można by zmienić, to zwiększyć szerokość jezdni do 6 m z planowanych 5 m. Ulica Berłowa, w przeciwieństwie do ulic: Jagiellońskiej czy Piastowskiej, pełnić będzie funkcję drogi zbiorczej a ruch pojazdów na pewno będzie większy. Jednak wiązałoby się to z likwidacją pasa zieleni, który oddziela obecnie osiedle od pasa drogowego.

Moim zamierzeniem było omówienie również kolejnego komunikatu Urzędu Gminy Dopiewo, jednak zrobię to w kolejnym poście. Póki co zastanawia mnie, ile uwag złożą zainteresowani mieszkańcy oraz na ile wnioski zostaną uwzględnione?

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz