sobota, 19 sierpnia 2017

Samorząd czy raczej kabaret? – na przykładzie gminy Dopiewo - skarga na funkcjonowanie komunikacji publicznej



Funkcjonowanie lokalnych organów gminy Dopiewo – Wójta, Rady i Urzędu Gminy coraz częściej zaczyna mi się kojarzyć z „Satyrą w krótkich majteczkach”, którą swego czasu publikował „Przekrój”. Co więcej, działania przedstawicieli samorządu lokalnego są wręcz obraźliwe dla interesantów – obrażają ich inteligencję. Kolejne przykłady świadczą o tym, że zgłaszanie spraw i problemów, to już nie zwykła uciążliwość dla urzędników, ale wręcz bezczelność petentów, którzy ośmielają się zakłócać błogi spokój włodarzy. Dość wyraźnie taką filozofię traktowania interesantów potwierdził na 33 Sesji RG radny Wojciech Dorna. Konkluzja, jaka wynika z jego wypowiedzi, sprowadza się do tego, że władze Gminy mają ważniejsze problemy, niż odpowiadanie na „pierdoły.


Dziś przedstawię ciąg dalszy skargi, złożonej 17 lipca br., a dotyczącej funkcjonowania komunikacji publicznej w naszej Gminie. Treść skargi dostępna jest tutaj - link.
W sprawie w/w skargi, skarżący dość szybko, bo już 24 lipca br., otrzymał 2 odpowiedzi – z Urzędu Gminy oraz od Rady Gminy. Obszerność i „rzetelność” odpowiedzi powala na kolana.

Urząd Gminy Dopiewo odpisał:
Informuję, że Pana skarga, będąca częścią pisma z dnia 17 lipca 2017 roku, dotycząca braku punktualności kursów na linii 799 została przekazana do operatora w celu jej rozpatrzenia. O sposobie jej rozpatrzenia zostanie Pan poinformowany w odrębnym piśmie”. Pismo zostało podpisane przez sekretarza Gminy Macieja Kaczmarka.
Odpowiedź taka, wraz z wyjaśnieniami operatora, wysłana została 4 sierpnia br.

Rada Gminy Dopiewo w odpowiedzi na skargę napisała:
            Na podstawie art. 65 § 1 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks Postępowania Administracyjnego przekazuję według właściwości pismo Pana ... z dnia 17 lipca 2017 r. w części dotyczącej funkcjonowania linii 727 i 729, dla których organizatorem jest Miasto Poznań”. Pismo, podpisane przez przewodniczącego RG Leszka Nowaczyka zostało skierowane do Urzędu Miasta Poznania.

W tym drugim przypadku nie wiadomo – śmiać się czy płakać? Zastanawia mnie, czy Przewodniczący nie zna zakresu obowiązków samorządu lokalnego czy celowo usiłuje wprowadzić skarżącego w błąd?
Owszem miasto Poznań, poprzez Zarząd Transportu Miejskiego, sprawuje ogólny nadzór nad komunikacją publiczną na terenie aglomeracji. Nie oznacza to jednak, że Urząd Miasta Poznania przygotowuje szczegółowy rozkład jazdy autobusów podmiejskich. To leży w kompetencjach gmin, na terenie których taka komunikacja się odbywa.

Tak też jest w gminie Dopiewo, w której Urząd Gminy jest odpowiedzialny za przygotowanie rozkładów jazdy autobusów. W 2015 r. zajmował się tym, i nadal zajmuje, sekretarz Gminy Maciej Kaczmarek. To on informował Radnych Gminy o postępach w opracowywaniu rozkładów jazdy. Przy okazji – nie przypominam sobie, aby jego propozycje były konsultowane z zainteresowanymi, czyli pasażerami autobusów. Pseudo ankieta, obejmująca 160 osób, przeprowadzona została przed przygotowaniem rozkładów jazdy - link.

Tak więc, to Sekretarz Gminy ponosi główną odpowiedzialność za wadliwą organizację komunikacji publicznej. Nie bez winy są tu również Radni (Mariola Nowak, Tadeusz Bartkowiak, Leszek Nowaczyk), którzy mimo deklaracji nie zrobili nic, aby poprawić jej funkcjonowanie.
W tym kontekście przekazanie sprawy, dotyczącej skargi na funkcjonowanie komunikacji publicznej, do Urzędu Miasta Poznania, jest kolejnym przykładem arogancji władz Gminy – w tym przypadku sekretarza Macieja Kaczmarka i przewodniczącego RG Leszka Nowaczyka.
Przypuszczam, że ZTM może ustosunkować się jedynie do wniosku, dotyczącego błędnej nazwy przystanku Dopiewo/Polna, wprowadzonej zamiast Dopiewiec/Polna. Pozostałe opisane w skardze z 17 lipca br. problemy pozostają w gestii UG Dopiewo.

Co w tej sytuacji pozostaje skarżącemu? Ponieważ skarga skierowana została do Rady Gminy, należałoby teraz złożyć kolejną skargę na Radę Gminy do Wojewody Wielkopolskiego.
Ostatnie doświadczenia jednak wskazują, że podejście organu nadzorczego do spraw mieszkańców niczym nie różni się od działań samorządu gminy Dopiewo. Jest wielce prawdopodobne, że przyjdzie odpowiedź identyczna, jak w przypadku 2 poprzednich skarg - link1 i link2. Być może urzędnicy Urzędu Wielkopolskiego przygotowali sobie szablon odpowiedzi, który zamierzają wykorzystywać przy tzw. rozpatrywaniu skarg. 

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz