poniedziałek, 17 lutego 2014

Cuda i dziwy w Rokietnicy (5) – nadawanie adresów, budowa dróg, planowanie przestrzenne



Odświeżam cykl krótkich informacji nt. działań władz samorządowych w gminie Rokietnica. Ostatnio w Gminie, prawdopodobnie za sprawą wójta Bartosza Derecha, zaczyna się wiele zmieniać. Czyżby zbliżające się wybory spowodowały taką aktywność? Niektóre decyzje wręcz zadziwiają, ponieważ mogą spowodować spadek popularności.
Do takich zaliczyć należy informację o zmianie numeracji porządkowej na ul. Kościuszki w Rogierówku - link. O bałaganie adresowym w gminie Rokietnica pisałam już wcześniej - link. W skrócie - wynika on z gwałtownego rozwoju podpoznańskich gmin i dotyczy szczególnie starszych ulic. Większość gmin uporała się z tym problemem już wiele lat temu – w gminie Dopiewo w 2004 r. Jedynie władze gminy Rokietnica unikały tego tematu jak ognia, zapewne bojąc się reakcji społeczeństwa.
Zmiana taka jest uciążliwa dla mieszkańców, ponieważ wiąże się z wymianą wszystkich dokumentów oraz generuje koszty. Również obecny wójt Bartosz Derech, przez prawie 2 kadencje, odważył się na uporządkowanie adresów nieruchomości tylko przy ul. Poznańskiej w Kiekrzu – i to jedynie ze względu na rozgraniczenie Kiekrza, Starzyn i Rogierówka.
Skąd więc teraz, kilka miesięcy przed wyborami, taka decyzja? Wiadomo, że część osób będzie niezadowolona – nawet, jeśli wymiana części dokumentów nie będzie wiązała się z ponoszeniem kosztów (np. dowody osobiste), to będzie wymagała jeżdżenia po różnych urzędach – nie tylko w Gminie, ale i w Poznaniu (prawa jazdy, dowody rejestracyjne) i Szamotułach (księgi wieczyste). Czyżby przy nadawaniu adresów dla nowych nieruchomości zabrakło liczb i literek? Drugie pytanie, czy porządkowanie numeracji rozpocznie i zakończy się na ul. Kościuszki w Rogierówku, czy też będzie miało dalszy ciąg? Na terenie gminy Rokietnica jest około 50 ulic wymagających uporządkowania adresów.

Drugi temat to deklaracja w sprawie budowy kolejnych dróg gminnych. Jeden z użytkowników forum eRokietnica.pl otrzymał w Urzędzie Gminy informację, że planowana jest budowa ulic na tzw. os. Parkowym (ul. Cyprysowej, Kasztanowej i Brzozowej) - link. Nie wiem, na jakiej podstawie pracownica Urzędu przekazała taką wiadomość? W budżecie Gminy na 2014 r. przewidziano przebudowę ul. Poznańskiej i Krętej w Kiekrzu, Świerkowej w Rostworowie oraz chodnika przy ul. Obornickiej w Bytkowie. Na budowę w/w dróg na os. Parkowym nie zabezpieczono ani jednej złotówki. Co prawda w 2013 r. zlecono wykonanie projektu za 17.312 złotych, ale na realizację inwestycji potrzeba znacznie więcej pieniędzy. Coś mi się wydaje, że jest to typowa kiełbasa wyborcza – wójt Bartosz Derech obiecuje gruszki na wierzbie. No chyba, że na budowę dróg zamierza zaciągnąć kredyt?

Temat ostatni to planowanie przestrzenne w gminie Rokietnica. Sprawy te były już przeze mnie poruszane - link1 link2 link3 W ostatnich 2 latach zaczęły następować pozytywne zmiany – np. uporządkowanie centrum Rokietnicy. Jednak wielu zaniedbań z lat wcześniejszych nie uda się już naprawić, ewentualne koszty naprawy będą bardzo wysokie. Dotyczy to nie tylko planów zagospodarowania przestrzennego, ale również decyzji o warunkach zabudowy.
W przypadku decyzji o warunkach zabudowy trudniej jest zaplanować i wyegzekwować np. funkcjonalny układ komunikacyjny. Przy odrobinie wysiłku jest to jednak możliwe – jeżeli wnioskodawca nie chce się zgodzić na proponowaną szerokość drogi, postępowanie można zawiesić i przystąpić do opracowania planu.
W UG Rokietnica urzędnicy poszli jednak po najmniejszej linii oporu. Poniżej kilka przykładów arogancji, bezkarności i niekompetencji pracowników Referatu Rozwoju Gospodarczego:
1.      Krzyszkowo, ul. Spokojna – warunki zabudowy dla działek nr ewid. 58/2-58/5 przy drodze o szer. 5,5 do 6,5 m. Nie zabezpieczono poszerzenia ulicy – współwłaścicielem jest pracownik Urzędu,
2.      Cerekwica, ul. Sosnowa (część wschodnia) – szer. ulicy ok. 6,8 m. Wyegzekwowano poszerzenie drogi od właściciela gruntów położonych po stronie południowej. Współwłaścicielem działek po stronie północnej była pracownica Urzędu – od poszerzenia odstąpiono.
3.      Krzyszkowo, ul. Okrężna – wydano warunki zabudowy dla działki nr ewid. 241/4 przy drodze o szer. 3 m, nie rezerwując żadnego poszerzenia – na nieruchomości powstał już budynek mieszkalny,
4.      Rogierówko, ul. Polna – wydano warunki zabudowy, w wyniku których powstała ul. Jabłoniowa. Zapomniano przy tym o poszerzeniu ul. Polnej, która na przeważającej długości (ok. 1,4 km) ma od 2,5 do 4 m szerokości.
5.      Kiekrz, ul. Szkutnicza – warunki zabudowy dla działki 911/2. Ulica na tym odcinku ma ok. 5,8 m szerokości, do tego wyjazd na ul. Kierską jest bardzo niebezpieczny. Właściciel nieruchomości sam wnioskował o poszerzenie ul. Szkutniczej, nie spotkał się jednak ze zrozumieniem urzędników Referatu Rozwoju Gospodarczego.
6.      Pawłowice, ul. Pawłowicka – warunki zabudowy dla działek nr ewid. 84/1-84/7. Teren zalewowy rzeki Samicy. Gdyby nie interwencja ówczesnej zastępcy wójta Ewy Senderowskiej i w efekcie uchwalenie planu zagospodarowania przestrzennego (przeznaczającego teren pod działalność rolniczą), zabudowa mieszkaniowa oparłaby się o mulisty i grząski brzeg rzeki Samicy.
7.      Rokietnica ul. Zielona – warunki zabudowy na działkach 283/12-283/26, przewidujące zabudowę szeregową. Warunki zabudowy w drodze decyzji administracyjnej ustala się na podstawie parametrów zabudowy sąsiedniej. Najbliższa zabudowa o podobnych parametrach zlokalizowana jest w Mrowinie przy ul. Lubomira – w odległości ok. 2,5 km. Inwestorem przy ul. Zielonej w Rokietnicy jest jedna z pracownic Urzędu.
To tylko kilka przykładów podanych z pamięci i to głównie z okresu rządów wójta Bartosza Derecha. Gdyby przeanalizować wszystkie decyzje o warunkach zabudowy, wydane przez Wójta, takich kwiatków znalazłoby się więcej. Istnieje więc pilna potrzeba, aby decyzje o warunkach zabudowy również były dostępne w Biuletynie Informacji Publicznej.

W chwili obecnej Urząd Gminy, zapewne pod dyktando Wójta, zaczyna twardo egzekwować prawa wynikające m.in. z ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. I to nawet w sytuacjach, kiedy można by wykazać pewną elastyczność – dotyczy to np. linii zabudowy na działkach budowlanych przy drogach dojazdowych do drogi ekspresowej S11 - link. Szkoda, że nie korzystano z tych praw wcześniej, szczególnie gdy o warunki zabudowy występowali pracownicy Urzędu. Jak widać, prawo nie obowiązuje wszystkich w tym samym stopniu – jak na razie nasze społeczeństwo w dalszym ciągu dzieli się na równych i równiejszych.

Obserwatorka I (Pierwsza)

2 komentarze:

  1. Z miłą chęcią wskażę dalsze zaskakujące poczynania włodarzy Rokietnicy , i nie tylko gminy, odnośnie budowy S-11 , węzeł Kobylniki. Prosze o kontakt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odzew. Proponuję, aby Pan opisał całą sprawę i przesłał na Blog celem publikacji

      Usuń