Mimo,
iż miałam pewne zastrzeżenia, czy dalej drążyć temat, po głębszym namyśle
postanowiłam jednak przedstawić trzecią część relacji z posiedzenia ostatniej Sesji
RG Dopiewo, ponieważ analiza przegłosowanych uchwał sugeruje, że zmiany w
działaniu samorządu mają charakter kosmetyczny i tak naprawdę, niewiele rokują
na przyszłość.
Na Sesji
podjęto 4 uchwały w sprawie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.
Jest to ta dziedzina działalności samorządu, która stanowi chyba największy
problem dla urzędników i radnych w gminie Dopiewo. Przedstawiane do przegłosowania uchwały sprawiają wrażenie, jakby były
przygotowywane na zasadzie metody prób i błędów. Nie mam zamiaru
szczegółowo analizować wszystkich elementów planów zagospodarowania
przestrzennego, to w końcu nie moja rola, tylko Radnych, zajmę się jedynie
wybranymi elementami.
Na
początek plan zagospodarowania
przestrzennego w rejonie ulic: Leśnej i Wiejskiej w Dąbrowie, obejmujący
działki przy ul. Dębowej. Autorzy planu w końcu zauważyli, iż w niektórych
przypadkach uchwały dotyczą nie tylko uchwalania nowych planów, ale także
zmiany już istniejących. Tu część terenu jest objęta planem zagospodarowania z
2003 r. Niestety, w tym przypadku autorzy uchwały rozpędzili się w druga
stronę, stwierdzając, iż uchwała dotyczy zmiany planu dla całego terenu. Szkoda, że nie zauważyli, iż część terenu,
przylegająca bezpośrednio do ul. Leśnej, dotychczas nie była takim planem
objęta, tym samym tytuł uchwały jest błędny.
Kolejne
zastrzeżenie, to powołanie się na Studium Gminy. Autorzy owszem stwierdzają, że
uchwała nie narusza ustaleń Studium, nie podają jednak daty i numeru dokumentu,
co moim zdaniem powinno skutkować wydaniem rozstrzygnięcia nadzorczego przez
Wojewodę. Póki co, Wojewoda Wielkopolski uchwałę opublikował.
Tradycyjnie już nie podano w tekście uchwały szerokości
dróg, zlokalizowanych lub planowanych w obszarze objętym planem, mimo iż obowiązek taki wynika jednoznacznie z przepisów wykonawczych
do ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Wymiary te podano na
rysunku, jednak nie są one czytelne. Nie pokuszono się również o próbę
poszerzenia ul. Dębowej. Zgodnie z
planem ma ona tylko 6 m
szerokości. Część nieruchomości jest w dalszym ciągu niezagospodarowana i
istniała realna możliwość poszerzenia drogi, choćby we fragmentach. Jest to
uzasadnione, choćby ze względu na prowadzoną tam działalność gospodarczą i
korzystanie z drogi przez samochody ciężarowe.
W
uchwale również tradycyjnie nie podano,
że z chwilą wejścia w życie planu, traci moc uchwała dotychczas obowiązująca,
co może skutkować problemami w przypadku naliczania tzw. opłaty planistycznej.
Za to
nowością, która od kilku lat nie była praktykowana, jest uzasadnienie dołączone
do uchwały. Jest to element wymagany przy uchwałach samorządowych. Dzięki
uzasadnieniu możemy się dowiedzieć, że plan został poprzedzony uchwałą o
przystąpieniu do jego opracowania. Dotychczas mogliśmy się tylko domyślać, że
taka uchwała została podjęta.
Podobnie
sytuacja wygląda w przypadku kolejnego
planu zagospodarowania przestrzennego w Dąbrowie przy ul. Działkowej. Tu co
prawda teren objęty uchwałą nie miał obowiązującego planu zagospodarowania, ale
i w tym przypadku nie podano daty i numeru uchwały zatwierdzającej Studium
Gminy. Również parametry dróg podane są wyłącznie na rysunku. Zastanawia ponadto,
dlaczego wszystkie zaplanowane drogi mają tylko 8 m szerokości. Jeszcze
niedawno, na jednej z komisji kierownik
ref. planowania przestrzennego Remigiusz Hemmerling zarzekał się, że wszystkie
nowe drogi będą mieć co najmniej 10
m szerokości. W omawianym przypadku droga, oznaczona
2KDW, jako zbiorcza całego terenu objętego planem, powinna mieć 10 m szerokości.
W
przypadku planu zagospodarowania terenu
w rejonie ul. Olszynowej w Zakrzewie, autorzy po raz kolejny nie zauważyli, że większość terenu już jest
objęta planem zagospodarowania od listopada 2000 r. A nawet dwoma, ponieważ
osobny plan w 2011 r. uchwalono dla pasa drogowego ul. Olszynowej. Podobnie,
jak we wcześniejszych uchwałach, nie podano daty i numeru uchwały,
zatwierdzającej Studium Gminy. Brak w tekście szerokości dróg oraz informacji,
że obowiązujący w tym terenie plan zagospodarowania traci moc z chwilą wejścia
w życie nowej uchwały. To ostatnie wiąże się, jak już wspominałam, z problemem
naliczania opłaty z tytułu ewentualnego wzrostu wartości nieruchomości, tzw.
opłaty planistycznej. Z informacji dostępnych w BIP Dopiewo wynika, że
naliczaniem w/w opłaty zajmuje się osobiście kierownik referatu Remigiusz
Hemmerling, dlatego należy mieć nadzieję, że będzie pamiętał o tym drobnym
fakcie, iż przegłosowana w poniedziałek 30 stycznia br. uchwała dotyczy zmiany
planu zagospodarowania przestrzennego, a nie uchwalenia nowego.
Reasumując
wątek dotyczący planowania przestrzennego, od dawna odnoszę przekonanie, że
Radni Gminy Dopiewo, w tym członkowie
Komisji Rolnictwa i Ładu Przestrzennego, którzy powinni dysponować szerszą
wiedzą, nie są w stanie ogarnąć tematu. Potwierdzają to m.in. wnioski z
posiedzenia Komisji z 6 lutego br. Mimo, iż widać, że Radni na wszelkie sposoby
starają wykazać się inwencją i kreatywnością, jednak nie są w stanie
przekroczyć bariery, uniemożliwiającej zrozumienie tematyki. Na temat w/w
posiedzenia wypowiem się w osobnym artykule.
Kolejna
podjęta w czasie Sesji przez Radę Gminy Dopiewo uchwała dotyczyła emisji obligacji gminnych na kwotę 20 mln złotych.
Mają one pokryć tegoroczny deficyt budżetowy. Informacja ta w mediach publicznych, potraktowana została jako temat wstydliwy,
podobnie jak nowa taryfa opłat za wodę i ścieki - link.
Przy obecnych tendencjach zwiększania deficytu można spodziewać się kolejnej
uchwały o emisji obligacji jeszcze w tym roku.
Podobnie
całkowitym milczeniem potraktowano zmiany w uchwale budżetowej Gminy na 2017
r., chociaż moim zdaniem, informacja ta jest istotniejsza (dotyczy wszystkich
mieszkańców), jak uchwała w sprawie dostosowania sieci szkół do nowego ustroju
szkolnego (dotyczy rodzin z dziećmi w wieku szkolnym). Wstępnie informacja o
zwiększeniu deficytu, głównie z powodu wprowadzenia do planu wydatków budowy
ul. Pogodnej w Dopiewie została przeze mnie podana tutaj - link.
Publikacja zmiany uchwały budżetowej na oficjalnej stronie Gminy potwierdza, że
największym beneficjentem środków publicznych, przeznaczonych na inwestycje
komunalne, stali się mieszkańcy okręgu wyborczego przewodniczącego RG Leszka
Nowaczyka. Tak więc, jeżeli są chętni do osiedlenia się w gminie Dopiewo, to
najlepiej wybrać nieruchomość w okręgu wyborczym, w którym radnym jest Leszek
Nowaczyk.
Mimo,
iż temat był już przeze mnie omawiany, zatrzymam się na chwilę przy
inwestycjach drogowych w 2017 r. Otóż na
chwilę obecną w planie budżetowym przewiduje się budowę 11 nowych ulic. Z
tego 3 powstaną w Dopiewie, 5 w Skórzewie oraz po jednej w Więckowicach,
Zakrzewie i Palędziu. Jak widać są 2 bastiony, traktowane przez władze Gminy
priorytetowo. W Skórzewie, jako największej miejscowości z największą liczbą
mieszkańców i dróg - dlatego ilość inwestycji drogowych powinna być większa niż
w innych częściach Gminy. Jednak co do Dopiewa mam już większe wątpliwości.
Większość ulic we wsi jest utwardzona i skanalizowana. Te, które pozostały, są
drogami nowymi, w niewielkim stopniu zagospodarowanymi, jak również o
niewielkim znaczeniu dla ruchu lokalnego.
Generalnie
większość inwestycji drogowych,
zaplanowanych na 2017 r. budzi moje zastrzeżenia. Tak naprawdę wątpliwości
nie mam tylko w dwóch przypadkach: ul. Północnej w Dopiewie oraz ul. Morwowej w
Skórzewie. W pozostałych sytuacjach uważam, że inwestycja jest przedwczesna lub
realizowana w niewłaściwym zakresie.
Ulica Północna w Dopiewie, odcinek między ulicami: Ogrodową i Bukowską, to jedna ze
starszych dróg i do tego całkowicie zabudowana. Służyć będzie nie tylko jej
mieszkańcom, ale jako droga zbiorcza dla ulic: Ogrodowej, Majowej i Aksamitkowej.
Wszystkie równoległe drogi, jak ulice: Słoneczna, Piękna i Jasna, zostały
już utwardzone. Pozostała jedynie ul. Północna, o której dotychczas mało kto
pamiętał.
Również
ul. Morwowa w Skórzewie powinna
zostać utwardzona. Nie dość, że jest jedną ze starszych dróg (powstała na
początku lat 90-tych ub. wieku), w większości tereny wzdłuż niej są
zagospodarowane, to na części nieruchomości prowadzona jest działalność
gospodarcza. A jak wiadomo, transport ciężarowy w największym stopniu
przyczynia się do dewastacji dróg.
Natomiast
ul. Sokołów w Dopiewie jest
stosunkowo nowa. Stanowi dojazd do 8 zamieszkałych nieruchomości. Tłumaczenie,
że będzie stanowić dojazd do nowego gimnazjum, nie jest przekonujące – do
szkoły dojechać można z dwóch innych kierunków. Do tego grozi, że na wysokości
boiska szkolnego będzie musiało powstać przewężenie – zabraknie miejsca dla
chodnika.
Na
temat ul. Pogodnej w Dopiewie
pisałam tutaj - link,
więc nie będę do niego wracać.
Kontrowersje, nie tylko u mnie, budzi budowa
drogi wzdłuż torów pomiędzy ul. Leśną i ul. Malinowa w Palędziu. Ten temat również był omawiany i dlatego odsyłam do
tekstu wcześniejszego - link.
W powszechnej opinii władze Gminy realizację drogi wzdłuż torów, rozpoczęły od
odcinka najmniej ważnego dla komunikacji lokalnej.
Natomiast
ul. Jaworowa w Skórzewie – budowa w
wersji przedstawionej w dokumentacji przetargowej, mija się z celem - link.
Droga ta powinna stanowić alternatywny wyjazd ze Skórzewa dla mieszkańców
rejonu ul. Szarotkowej. Zamiast tego powstanie wąskie gardło, dostępne tylko
dla wjeżdżających do Skórzewa – o wyjeździe w kierunku Poznania można
zapomnieć.
Nieporozumieniem
jest również budowa ulic: Akacjowej i
Jarzębinowej w Skórzewie - link.
Ulica Jarzębinowa, stanowiąca dojazd do 2 budynków, z powodzeniem mogłaby
poczekać, ale cóż, mieszka przy niej osoba mająca widocznie duży wpływ na
decyzje władz Gminy. Zamiast tego należało doprowadzić budowę ul. Akacjowej do
skrzyżowania z ul. Porankową lub pomyśleć o wyprowadzeniu tej ostatniej
bezpośrednio do ul. Poznańskiej.
Ulica Zakręt w Skórzewie, mimo iż w większości zabudowana, to również nie priorytet
inwestycyjny. Nie stanowi ona żadnego istotnego ciągu komunikacyjnego –
obsługuje wyłącznie ruch lokalny. Podobnie, a nawet gorzej, wygląda sprawa
budowy ul. Wąskiej w Skórzewie.
Budowa drogi o 4,5 m
szerokości, stanowiącej dojazd do 4 budynków mieszkalnych, to w mojej ocenie
nieporozumienie. Szerzej na temat w/w ulic w Skórzewie piszę tutaj - link.
W Więckowicach Gmina planuje budowę końcowego odcinka ul. Jeziornej oraz ul. Świerkowej (de
facto zlokalizowanej na terenie miejscowości Drwęsa). Budowa tych dróg
podyktowana jest zapewne zaspokojeniem oczekiwań szczególnie mieszkańców ul.
Świerkowej – chodzi im o bezpośredni dojazd do drogi wojewódzkiej nr 307 z
pominięciem przejazdu przez Więckowice. Jednak z racjonalną gospodarka nie ma
to nic wspólnego. Budowa drogi w sytuacji braku kanalizacji sanitarnej, to tak
naprawdę marnotrawstwo środków publicznych.
No i
ostatnia gminna inwestycja drogowa – ulice:
Środkowa i Wspólna w Zakrzewie. O ile do budowy ul. Wspólnej nie mam
zastrzeżeń – stanowi dojazd do południowo-zachodniej części Zakrzewa – to ul.
Środkowa jest obecnie dojazdem do 1 (słownie: jednego) budynku mieszkalnego.
Mimo, iż o tym przykładzie ewidentnego kumoterstwa pisałam jeszcze w sierpniu
2016 r. - link
- władze Gminy zdecydowały się forsować tą inwestycję za wszelką cenę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz