poniedziałek, 3 maja 2021

Dopiewiec w gminie Dopiewo (2021 r) – szanse i zaniechania

 

Ostatnie 3 dni pokazały, że nawet niewielkie odstępstwa od normy, stanowić mogą dla Gminy katastrofę i pułapkę dla mieszkańców.

W piątek przed długim weekendem, wzmożony ruch pojazdów spowodował, że ul. Poznańska w Skórzewie była praktycznie nieprzejezdna a wyjazd z bocznych ulic, graniczył z cudem. Z kolei niedzielne, nawet niezbyt intensywne ale ciągłe opady, doprowadziły do tego, że duża część Gminy znalazła się pod wodą. Strach się bać, jak będzie wyglądała sytuacja przy większych anomaliach.

Powyżej Gołuski ul. Wspólna

Za zaistniałą sytuację odpowiedzialność ponoszą przede wszystkim włodarze Gminy - obecni i ci wcześniejsi. Jak się wydaje, kierunek  tzw. rozwoju od wielu lat jest niewłaściwy. Co więcej, kandydat na wójta Paweł Przepióra, deklaruje kontynuację dotychczasowej polityki, prowadzonej przez zmarłego wójta Adriana Napierałę.

Powyższy wstęp posłuży mi, nie tyle do przedstawienia całościowej koncepcji rozwoju Gminy – jest to zbyt rozległy temat – ale do zaproponowania jednego z rozwiązań, powodującego, że nasza mała ojczyzna stanie się bardziej przyjazna dla mieszkańców.

Jeżeli spojrzymy na mapę gminy Dopiewo, bez trudu zauważymy, że centralnym punktem jest wieś Dopiewiec. Problem w tym, że dotychczasowi włodarze tego nie zauważali. Nie widzieli tego nawet lokalni samorządowcy, jak sołtysi i radni Dopiewca.

Obecna sołtys/radna Mariola Nowak interesuje się wyłącznie częścią wsi, położoną na południe od linii kolejowej. A prawdziwy potencjał zlokalizowany jest po stronie północnej.

Znaczną jej część (ponad 106 ha) obejmuje plan zagospodarowania przestrzennego z 2003 r. Plan ten, powstały w czasie kadencji wójta Andrzeja Strażyńskiego, został uchwalony wyłącznie na potrzeby inwestora, bez uwzględnienia rzeczywistych potrzeb i uwarunkowań Gminy i jej mieszkańców. Można to jednak zmienić.


Dla tak dużego obszaru, który w całości stanowić będzie tereny mieszkalne, potrzebne są odpowiednio rozbudowane usługi różnego rodzaju. Zaliczyć do nich należy oświatę, sport, wypoczynek, handel itp. Służyć one będą nie tylko mieszkańcom osiedla, ale i sąsiednich miejscowości.

Plan zagospodarowania na szczęście umożliwia realizację tego rodzaju usług. Problem w tym, kto miałby się tym zająć?

Jak można zauważyć, deweloper póki co, zajmuje się wyłącznie budową kolejnych budynków mieszkalnych. Z obiektów usługowych powstało, jak na razie, tylko przedszkole i to wręcz, wymuszone przez rodziców.

A przecież na tak dużym osiedlu (docelowo może zamieszkiwać tam wg różnych prognoz – od 8 do 15 tys. mieszkańców), potrzeba będzie odpowiednio dużego zaplecza usługowego.

Problemu nie rozwiąże rozbudowa szkoły w starej części Dopiewca – w mojej ocenie, jest to pomysł, całkowicie pozbawiony perspektywicznego myślenia - dopiewiec-przykadem-skrajnej-patologii-1 i dopiewiec-przykadem-skrajnej-patologii-2. Szkoła niezbędna jest na terenie osiedla Leśna Polana, co wnioskowałam na zebraniu wiejskim  w 2013 r., zamiast budowy molochu w Dopiewie.

Jednak szkoła podstawowa i przedszkole na tym terenie, to nie wszystko. Potrzebne są także inne usługi.

Baza handlowa jest dość dobrze rozbudowana w miejscowościach ościennych: w Palędziu (Netto) i Dąbrówce (Stokrotka, Biedronka, niedługo także Lidl). Dla tak dużego osiedla musi jednak znaleźć się miejsce na większy market spożywczy. Obecnie funkcjonuje tam piekarnia oraz niewielki sklepik spożywczy.

Równie ważna jest także baza rekreacyjno-wypoczynkowo-sportowa, jak i kulturalna. Powinien powstać kompleks łączący tereny zielone, niewielkie obiekty sportowe (np. pumptrack, plac zabaw dla młodszych i starszych dzieci), miejsca wypoczynku dla dorosłych, jak i ośrodek kultury. Szczegółów nie będę podawać, to nie ten etap.

To, czego w gminie Dopiewo szczególnie brakuje, to pływalnia. Obecnie mieszkańcy muszą jeździć do Tarnowa Podgórnego lub Poznania. Swego czasu była wójt Zofia Dobrowolska chciała w Gminie zbudować basen, ale był to pomysł zupełne nieprzemyślany.

A basen w Gminie na pewno jest potrzebny. Mogłyby z niego korzystać wszystkie szkoły podstawowe oraz mieszkańcy. Na brak chętnych, na pewno by nie narzekał.

Dodatkową zaletą lokalizacji basenu w omawianym miejscu jest bezpośrednie sąsiedztwo budowanej magistrali wodociągowej z Joanki. Obiekt nie będzie korzystał z sieci osiedlowej.

Część terenu sportowego, w postaci boiska, już istnieje. Co prawda znajduje się ono po drugiej stronie linii kolejowej, ale można je połączyć przejściem podziemnym pod torami.

Nie musiałaby to być odrębna inwestycja – przejście podziemne stanowiłoby dojście do planowanej stacji kolejowej w Dopiewcu.

Dostęp do tego kompleksu umożliwiłaby budowa kolejnego odcinka drogi wzdłuż torów. Pozwoliłoby to na wprowadzenie linii autobusowej komunikacji publicznej, umożliwiającej dojazd osobom niezmotoryzowanym.

Tam gdzie to jeszcze możliwe (już kiedyś o tym pisałam) - ul. Jesionową można by zamienić na deptak dla pieszych i rowerzystów, a drogę dla samochodów poprowadzić obok. Uratowałoby to chociaż część alei jesionowej.

Osiedle docelowo zajmować ma obszar 106 ha. W mojej ocenie, wydzielenie 4-5 ha na w/w usługi nie powinno stanowić problemu. Miejsce w sąsiedztwie linii kolejowej, jako najmniej atrakcyjne mieszkaniowo, najlepiej się na takie usługi nadaje.

Zaraz zapewne padną zarzuty, że teren, na którym miałby powstać kompleks różnego rodzaju usług, jest własnością prywatną. Przypomnę, że szkoła podstawowa i kościół w Dąbrówce również powstały na gruntach, kiedyś należących do dewelopera.

A deweloper na stworzeniu takiej bazy usługowej również skorzysta, ponieważ osiedle zyska na atrakcyjności. Obecnie osiedle Leśna Polana jest wyłącznie sypialnią dla mieszkańców. Po jakiekolwiek usługi muszą wyjeżdżać poza jego teren. Jedyną „atrakcją” są chyba tylko głazy granitowe, ustawione przy ul. Świtezianki.

Na koniec sprawa podstawowa. Tworzenie kompleksu usług w Dopiewcu należałoby rozpocząć już teraz a nie za 5 czy 10 lat, gdy zakończy się budowa osiedla. Wskazane byłyby szerokie konsultacje, w których mogliby wziąć udział mieszkańcy całej Gminy a nie tylko os. Leśna Polana w Dopiewcu.

Obawiam się, że obecne władze nie są zdolne do podjęcia takiego wysiłku. Mam tu na myśli nie tylko Urząd Gminy, ale i większość Rady Gminy.

Natomiast Paweł Przepióra zainteresowany jest raczej tylko zdobyciem stołka – wielokrotnie udowadniał (sama tego doświadczyłam, jak również znam z przekazu innych osób), że ponadnormatywne zadania go nie interesują.

Z kolei drugi z kandydatów, Paweł Bączyk, już dal do zrozumienia, że podjąłby się zadania budowy basenu. Dlatego myślę, że i szerszy zakres inwestycji byłby w kręgu jego zainteresowań.

Dotychczasowe doświadczenia wskazują, że w gminie Dopiewo zaniechania i nieprzemyślane decyzje, to stała praktyka.

Przykładem może być budowa chodnika przy drodze Palędzie - Gołuski. Temat rozpoczęty w 2013 r. do dziś nie doczekał się rozwiązania. Nie ma nawet przejścia dla pieszych, w okolicy przystanku autobusu szkolnego. A dzieci, które wówczas dojeżdżały do szkół na terenie Gminy, już dawno zakończyły edukację podstawową.

Podobnie było z chodnikiem na ul. ks. A Majcherka w Dopiewie, na który mieszkańcy czekali ponad 30 lat.

Nie wspomnę już o drodze wzdłuż torów. Istniejący odcinek między Palędziem i Dąbrówką nie rozwiązuje żadnych problemów. Chociaż nie, jeden problem rozwiązał. W przypadku remontu przejazdu kolejowego w Palędziu, co ma miejsce co kilka lat, umożliwia wyznaczenie objazdu dla autobusów.

Za to gros środków publicznych przeznaczanych jest na zaspokojenie roszczeń „krewnych i znajomych królika”. Ostatnie zmiany w budżecie Gminy, dobitnie to potwierdzają.

Trzeba także skończyć z pomysłami, realizowanymi pod publiczkę w celu zdobycia wątpliwego poklasku. Przykładem może tu być, zbudowany w szuwarach pumptrack w Dąbrówce. Niedawno otwarty a już krytykowany przez coraz więcej osób. Za kilka miesięcy może się okazać, że mało kto z niego korzysta. Pieniędzy wydanych już się nie odzyska, podobnie jak i  nie zlikwiduje się strat, poniesionych przez środowisko.

Takich niewielkich obiektów sportowo-rekreacyjnych powstało na terenie Gminy w ostatnich latach sporo. Niestety, zazwyczaj nie cieszą się, może poza placem przy ul. Komornickiej w Dąbrówce, większą popularnością. Wynika to z różnych przyczyn, o których już pisałam i nie chcę się ponownie nad tym rozwodzić.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz