Poniższy wpis jest odpowiedzią na
komentarz „foxa”, umieszczony na moim blogu 24 września 2014 r. - link
Z przynależnością gminy Dopiewo
do RIPOK w Piotrowie Pierwszym muszę się zgodzić. Mówi o tym również art. 3
ust. 2 pkt 2) ucpg: „Gminy… zapewniają budowę, utrzymanie i
eksploatację własnych lub wspólnych z innymi gminami: a) regionalnych
instalacji do przetwarzania odpadów komunalnych”. W związku z tym
zastanawiają mnie przepisy ustawy o odpadach, które umożliwiają uzyskanie
pozwolenia na przetwarzanie odpadów w miejscach innych niż RIPOK. Zezwolenia
takie wydaje starosta. Jeżeli wszystkie odpady muszą przejść przez regionalną
instalację, to jaki jest sens przewożenia ich w kolejne miejsce. Dwa lata temu
prywatna firma chciała uruchomić w gminie Rokietnica sortownię odpadów
komunalnych, podobno dla miasta Poznania. Nie wiem, czy odpady miały być
dostarczane bezpośrednio z miejsca ich powstania czy też z RIPOK, w tym wypadku
ze składowiska w Suchym Lesie, jednak w świetle obowiązujących przepisów w grę
wchodziłaby 2 opcja. Przywożenie odpadów do wyznaczonego RIPOK a następnie
transportowanie ich do sortowni odległej o kilkanaście lub kilkadziesiąt
kilometrów - jest dla mnie paranoją.
Co do rzekomej umowy na 30 lat,
podpisanej przez Gminę z zarządcą składowiska w Piotrowie Pierwszym, to mam
zastrzeżenia, czy taka możliwość istnieje? Jeżeli pozwolenia na przetwarzanie
odpadów wydawane są maksymalnie na 10 lat, to nie można wykluczyć teoretycznej
możliwości, że zarządca składowiska nie otrzyma kolejnej zgody. Jak w tej
sytuacji wywiąże się z umowy?
Nie wiadomo, jakimi przesłankami
kierowali się autorzy projektów uchwał, pozostawiając dotychczasowy wzór
deklaracji śmieciowej. Nawet, jeżeli chodziło o zaoszczędzenie pracy urzędnikom,
to krok ten uważam za słuszny. Jest to z pewnością również ukłon w stronę
mieszkańców – nikt nie lubi, łącznie ze mną, zupełnie zbędnego wypełniania
kolejnych wniosków. Ponadto mógłby to być pretekst do zatrudnienia kilku kolejnych osób w Urzędzie. Dlatego mam prośbę, abyś tego tematu nie drążył.
Na koniec mała próbka efektów
pracy naszego kochanego organu ustawodawczego czyli Sejmu RP.
Porównaj sobie art. 207 ust. 17 pkt
c) ustawy o odpadach (dotyczy zmiany art. 402 ust. 6 ustawy prawo ochrony
środowiska) - link
– „Wpływy
z tytułu opłat i kar za składowanie i magazynowanie odpadów stanowią w 50%
dochód budżetu gminy, a w 10% dochód budżetu powiatu, na których obszarze są składowane
odpady. Jeżeli składowisko odpadów jest zlokalizowane na obszarze więcej niż
jednego powiatu lub więcej niż jednej gminy, dochód podlega podziałowi
proporcjonalnie do powierzchni zajmowanych przez składowisko na obszarze tych
powiatów i gmin. W przypadku gdy gmina należy do związku międzygminnego,
którego zadaniem statutowym jest gospodarka odpadami, wpływy należne gminie
stanowią wyłączny dochód budżetu tego związku międzygminnego i są przeznaczone
na jego cele statutowe.” z oryginalną wersją art. 402 ust. 6,
zamieszczonego w ustawie prawo ochrony środowiska - link
– „Wpływy
z tytułu opłat i kar za składowanie i magazynowanie odpadów stanowią w 50%
dochód budżetu gminy, a w 10% dochód budżetu powiatu, na których obszarze są
składowane odpady. Jeżeli składowisko odpadów jest zlokalizowane na obszarze
więcej niż jednego powiatu lub więcej niż jednej gminy, dochód podlega podziałowi
proporcjonalnie do powierzchni zajmowanych przez składowisko na obszarze tych
powiatów i gmin.”
Obie ustawy zostały umieszczone na
oficjalnej stronie Sejmu RP - http://isap.sejm.gov.pl,
data utworzenia plików w wersji PDF to 18 września 2014 r., a ustawa prawo
ochrony środowiska jest w wersji ujednoliconej, czyli powinna zawierać
wszystkie zmiany.
W tej sytuacji na chwilę obecną kończę
drążenie tematu gospodarki odpadami, bo przekracza to moje zdolności percepcyjne.
Przy okazji wrócę do sprawy poruszonej przez Agnieszkę Wilczyńską w Pulsie Gminy, dotyczącej proponowanego przez Bernarda Skibę, elektronicznego systemu zarządzania problematyką odpadową niemieckiej firmy MOBA. Miesięczny koszt obsługi systemu ma wynosić ok. 4 tys. złotych. Mimo podpytywania ze strony radnych, nie uzyskali oni odpowiedzi, jaki jest koszt zakupu w/w systemu. Sądząc z tego, że uruchomiony został w takich „miejscowościach” jak Paryż, Rzym czy Barcelona - link, koszt wdrożenia można liczyć w milionach euro. Mam nadzieję, że władze Gminy nie zamierzają go kupić.
Przy okazji wrócę do sprawy poruszonej przez Agnieszkę Wilczyńską w Pulsie Gminy, dotyczącej proponowanego przez Bernarda Skibę, elektronicznego systemu zarządzania problematyką odpadową niemieckiej firmy MOBA. Miesięczny koszt obsługi systemu ma wynosić ok. 4 tys. złotych. Mimo podpytywania ze strony radnych, nie uzyskali oni odpowiedzi, jaki jest koszt zakupu w/w systemu. Sądząc z tego, że uruchomiony został w takich „miejscowościach” jak Paryż, Rzym czy Barcelona - link, koszt wdrożenia można liczyć w milionach euro. Mam nadzieję, że władze Gminy nie zamierzają go kupić.
Nieskładanie deklaracji to chyba autorski pomysł p.Kiełbusa i nigdzie niecwiczony. Nie kupuję tego, że jest wymóg uchwalenia uchwały a nie ma
OdpowiedzUsuńobowiązku składania. To może doprowadzic do tego, że Wójt będzie musiał wystawiac na wszystkich decyzje. Ok nie drążę. Cichosza. :)
Ten zapis art.402 POS już kiedyś badałem. Było to omawiane na 62 posiedzeniu senackiej komisji ochrony środowiska. Przejrzyj zapis stenograficzny. Później to ktoś brał na klatę, że to błąd, nie chce mi się do tego wracac. Tu w każdym razie gmina zyskuje, ale w sumie nie wiadomo ile.
Jeszcze jedna refleksja. Ktoś chyba wprowadza atmosferę grozy i pośpiechu,
OdpowiedzUsuńktóry jest potrzebny przy łapaniu pcheł. Nic by się nie stało,gdyby dotychczasowa firma wywoziła na początku następnego roku. Z tego co pamiętam Wójt ma prawo w szczególnych przypadkach do zamówień z wolnej
ręki. Nos mnie swędzi a to znaczy, że ktoś kombinuje.