czwartek, 13 listopada 2014

KWW Szansa dla Gminy Adriana Napierały (11) – kandydat na wójta Adrian Napierała



Niniejszy artykuł jest podsumowaniem kampanii wyborczej, prowadzonej przez KWW Szansa dla Gminy, którego kandydatem na wójta jest Adrian Napierała. Prawie we wszystkich mediach publicznych – prasie i portalach internetowych – jest on przedstawiany niemal jako zbawca Gminy. Doskonały menedżer, jeszcze lepszy prawnik, z pewnością wyprowadzi gminę Dopiewo na prostą. Czy tak jest rzeczywiście? - mam duże wątpliwości.
Na temat Prezesa ZUK pisałam wielokrotnie, podobnie jak wielokrotnie wykazywał się nieznajomością przepisów, asekuracją w podejmowaniu decyzji, nieumiejętnością w zakresie planowania potrzeb (szczególnie zaopatrzenia w wodę) i przenoszeniem obowiązków na inne podmioty (np. w zakresie odbioru odpadów komunalnych).


W jednej dziedzinie, co muszę przyznać, osiągnął prawdziwe mistrzostwo – prowadzenia kampanii wyborczej. Wiele osób dało się przekonać, że Adrian Napierała to jedyny kandydat, który może wyprowadzić gminę Dopiewo na prostą. Pytanie, ile ta kampania wyborcza kosztowała? Przeciwnicy wójt Zofii Dobrowolskiej zarzucają jej wykorzystywanie mediów publicznych do autopromocji. Jeżeli uważają to za nadużycie, to powinni zgłosić ten fakt do właściwych organów. Wydaje mi się, że również wydatki KWW Szansa dla Gminy powinny zostać przeanalizowane pod kątem ewentualnego przekroczenia limitów. Zgodnie z obowiązującymi przepisami Kodeksu wyborczego KWW Szansa dla Gminy może wydać ok. 33 tys. złotych na kampanię. Na sumę tą powinny składać się koszty związane z czasopismami: „Szansa dla Gminy”, „U nas w Dopiewie”, pośrednio „Puls Gminy”, portale internetowe jak: forum Moje Dopiewo, setki banerów, wielokrotnie roznoszone kolejne wersje ulotek a przede wszystkim tzw. reklama zwrotna w Internecie. Ta ostatnia usługa ponoć kosztuje kilkadziesiąt tysięcy złotych – funkcjonuje praktycznie od ogłoszenia przez Adriana Napierałę swojej kandydatury na wójta. Trudno w tej sytuacji uwierzyć, że Adrian Napierała podjął decyzję o kandydowaniu w ostatniej chwili. Tym bardziej, że już na początku roku pojawiły się banery Szansy dla Gminy, wówczas jeszcze anonimowe. No, ale ewentualne przekroczenie kosztów kampanii wyborczej przez KWW Szansa dla Gminy to problem pozostałych komitetów wyborczych.

Adrian Napierała twierdzi, że do startu w wyborach skłoniły go głosy poparcia wielu środowisk. Jak dotychczas, na środowiska te składają się: wicemarszałek województwa Wojciech Jankowiak, były wójt Andrzej Strażyński, wicestarosta Tomasz Łubiński, członkowie/kandydaci komitetu wyborczego oraz użytkownicy forum Moje Dopiewo. Wśród użytkowników Forum wyróżnia się „Dobry Pasterz” vel „zuzanna”, „zdzisław”, który wydaje się być pracownikiem ZUK Dopiewo oraz „Livia”, która dostarcza bezdomne psy i koty do schroniska przy wysypisku śmieci. Wszyscy w/w zapewne liczą na profity po wygranych przez Adriana Napierałę wyborach. Jest jeszcze 2 profesorów, których opinie Adrian Napierała umieścił na swojej stronie internetowej, ale przypuszczam, że nie zrobili tego z czystej sympatii do kandydata. Całkowicie niezależnych opinii nie udało mi się dotychczas odnaleźć.

Kandydat na wójta Adrian Napierała twierdzi w wywiadzie, opublikowanym w listopadowym wydaniu „Szansy dla Gminy”, że nic nie zastąpi kontaktu z mieszkańcami. Uczestniczyłam w spotkaniu w Dopiewie i muszę z całą stanowczością stwierdzić, że nie mają one nic wspólnego ze spontanicznością. Są starannie wyreżyserowane, na spotkania wzywani są pracownicy ZUK Dopiewo (trudno odmówić pracodawcy), rodziny kandydatów na radnych tego komitetu, a wszystko co wychodzi poza scenariusz - traktowane jest jako „rozbijanie spotkania”. Zarówno kandydat na wójta, jak i kandydaci na radnych w poszczególnych sołectwach odczytują z kartki lub wypowiadają wyuczone formułki. Każde bardziej dociekliwe pytanie traktowane jest jako zamach – tak było np. na spotkaniu w Dopiewie. Jedna z mieszkanek chciała dowiedzieć się coś więcej na temat programu Adriana Napierały, ale została zakrzyczana przez komitet wyborczy oraz sprowadzonych klakierów.

Ponieważ najgroźniejszą kandydatką Adriana Napierały wydaje się być obecna wójt Zofia Dobrowolska, dziwnym trafem na spotkaniach pojawia się radna powiatowa, startująca razem z Andrzejem Strażyńskim z komitetu Platformy Obywatelskiej do Rady Powiatu, Katarzyna Lewandowska. Adrian Napierała wraz ze swoim komitetem najpierw udziela jej na 10 minut głosu, aby na koniec stwierdzić, że Szansa dla Gminy nie prowadzi kampanii negatywnej. Katarzyna Lewandowska omawia za każdym razem sprawę nieprawidłowości wokół CRK Konarzewo. Zapomina jednak dodać, że to Powiat jest odpowiedzialny za nadzór nad placówką. W momencie uruchamiania placówki Starostwo nie zgłaszało zastrzeżeń, co do rozliczeń finansowych ani sposobu użytkowania obiektu. Dziwnym trafem w osobie Katarzyny Lewandowskiej przypomniało sobie o CRK na dwa tygodnie przed wyborami.  

W spotkaniach wyborczych Szansy dla Gminy bierze również udział były wójt Andrzej Strażyński. Siedzi jednak na widowni, a jaki jest jego udział? - trudno dociec. Mówiąc szczerze, spotkanie wyborcze w Dopiewie pozostawiło we mnie głęboki niesmak. Adrian Napierała powinien organizować zamknięte spotkania dla swoich zwolenników. Na kontakt z mieszkańcami myślącymi inaczej jest całkowicie nieprzygotowany.

Kolejny problem to program wyborczy kandydata na wójta. W zasadzie jest to zbiór pustych haseł, bez żadnych konkretów. Aby uzmysłowić Czytelnikom brak jakiejkolwiek wizji rozwoju Gminy, pozwolę sobie je wymienić:
-        rozwój infrastruktury technicznej poprzez budowę sieci wodociągowej, kanalizacyjnej oraz dróg,
-        rozbudowa niezbędnej bazy oświatowej,
-        tworzenie przemyślanych urbanistycznie planów zagospodarowania przestrzennego,
-        budowa i rozbudowa oświetlenia ulicznego we wszystkich sołectwach Gminy oraz rozbudowa ciągów pieszo-rowerowych,
-        poprawa bezpieczeństwa poprzez nawiązanie współpracy z policją i strażą gminną oraz montaż systemu monitoringu w miejscach szczególnie niebezpiecznych,
-     poprawa systemu transportu zbiorowego poprzez pilotażowe wprowadzenie komunikacji miejskiej na teren Gminy Dopiewo,
-        zapewnienie mieszkańcom warunków lepszego wypoczynku i spotkań przez tworzenie placów zabaw i miejsc rekreacji sportowej,
-        wykorzystanie potencjału komunikacji kolejowej i stworzenie przy dworcach PKP parkingów typu „park&ride”,
-        pozyskanie inwestorów zewnętrznych oraz przygotowanie strefy ekonomicznej przy trasie S5,
-        stworzenie pierwszego w gminie budżetu obywatelskiego,
-        współpraca z samorządami gmin ościennych oraz powiatem i sejmikiem wojewódzkim
-        bliska współpraca samorządu z mieszkańcami oraz nadanie pracy wójta, urzędu i rady gminy większej przejrzystości.

Jest to program obiecujący wszystko i zarazem nic. Taki program można stworzyć dla dowolnej gminy w dowolnym przedziale czasowym. W razie skarg i pretensji ze strony mieszkańców zawsze można powiedzieć, że władze gminy nie obiecywały szczegółowej realizacji programu. Do tego dziwi mnie deklaracja wprowadzania rozwiązań już funkcjonujących. Straż Gminna została założona przez Gminę i obietnica nawiązania współpracy z organem podległym władzom - jest w moim odczuciu kuriozalna. Również pilotażowe wprowadzenie komunikacji miejskiej, w sytuacji, gdy na terenie Gminy od kilku lat funkcjonują miejskie linie 718 i 719, świadczyć może o tym, że kandydat nie do końca wie, co się wokół niego dzieje.

Zastanawiam się, co kryje się pod hasłem „tworzenia przemyślanych planów zagospodarowania przestrzennego”? Jeżeli będzie to kontynuacja polityki urbanistycznej byłego wójta Andrzeja Strażyńskiego, to można się spodziewać kolejnych setek hektarów przeznaczanych pod zabudowę mieszkaniową.

W zasadzie jedynym konkretniejszym celem, chociaż też nie dla każdego zrozumiałym, jest stworzenie strefy ekonomicznej przy trasie S5. A jeszcze kilka miesięcy temu to Radni, startujący z KWW Szansa dla Gminy, sprzeciwiali się podjęciu uchwały w sprawie przystąpienia do opracowania planu dla tego terenu.
Program wyborczy Adriana Napierały bardzo przypomina mi program Pawła Kozioła z serialu Ranczo – obiecuje mieszkańcom tak ogólnie, że będzie lepiej.

Wszyscy kandydaci na radnych z KWW Szansa dla Gminy przygotowali swoje programy wyborcze – niektórzy dla okręgu, inni dla sołectwa, a jeszcze inni nawet dla całej Gminy. Natomiast kandydat na wójta nie ma żadnego konkretnego programu. Tak więc, nawet jeżeli nic nie zrobi dla Gminy i mieszkańców, to nie będzie można go rozliczyć. Przecież nic konkretnego nie obiecywał? A jeżeli kandydaci na radnych coś obiecali, to niech oni się tłumaczą, dlaczego z obietnic się nie wywiązali.
Nie wiem, jak mieszkańcy ocenią kandydaturę Adriana Napierały, w moim przekonaniu jest to skok po władzę i to nie tylko dla siebie, ale i swoich protektorów.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz