poniedziałek, 24 listopada 2014

Radni gminy Dopiewo VII kadencji (1) - Dąbrowa, Dąbrówka, Dopiewiec, Dopiewo – nadzieje i obawy



Czy wybory do Rady Gminy rozczarowały mnie – trudno powiedzieć? W pewnym sensie tak, chociażby z powodu ponownego powołania dużej grupy osób, które mimo wieloletniej działalności w samorządzie, całkowicie się nie sprawdziły. Jednak z drugiej strony nowi kandydaci w większości nie gwarantowali nowej jakości pracy samorządu.
Tak było w przypadku osób, które proponowałam jako alternatywę wobec kandydatów, którzy startowali po raz kolejny. I tu muszę przyznać się do błędu – nie można promować ludzi, których tak naprawdę zna się stosunkowo słabo. W większości osoby te nie sprawdziły się w trakcie kampanii. Po pierwsze okazało się, że większość z nich tak naprawdę nie ma pojęcia o prowadzeniu kampanii wyborczej i pracy w samorządzie. Po drugie wielu z nich w trakcie kampanii popełniło takie błędy, że na własne życzenie stracili szansę na zwycięstwo. Po trzecie, w niektórych okręgach, nawet gdyby stanęli na uszach, nie mieli żadnych szans na wygraną.

Do tego należy dodać teorie spiskowe, tworzone przez niektórych przegranych, nie potrafiących pogodzić się z porażką. Twierdzą oni, że wyniki wyborów były ukartowane. Jest to dla mnie teza absurdalna. Teoretycznie można ustawić wyniki, przekupując wyborców – ponoć taka sytuacja miała miejsce w jednym z okręgów w wyborach w 2010 r. O ile jest możliwe przekupienie wyborców w jednym czy dwóch okręgach (dotyczy to okręgów z przewagą rdzennej i niezamożnej ludności), o tyle w ośrodkach z dużą ilością osób napływowych jest to trudne do zrealizowania. Ponadto mało prawdopodobne jest, aby udało się to utrzymać w tajemnicy.

Niektórzy z przegranych posuwają się nawet do sugestii, że w okręgach w których przegrali kandydaci z KWW Szansa dla Gminy - wygrali wytypowani kandydaci z innych komitetów. Natomiast kandydaci KWW Szansa dla Gminy byli tylko tzw. słupami. Jest to typowa teoria spiskowa, stosowana przez osoby sfrustrowane wynikami wyborów. Najłatwiej winić czynniki zewnętrzne, znacznie trudniej przyznać się do własnych błędów. O ile w niektórych okręgach wyniki było łatwo przewidzieć, w innym niektórzy przegrali na własne życzenie.
Osobiście nie jestem zadowolona z wyników wyborów, muszę jednak uszanować wolę wyborców. Ponadto przypominam, że nieobecni nie mają racji. W wielu przypadkach wynik mógłby być inny, gdyby była większa mobilizacja mieszkańców. Niestety, dla wielu osób przyjście lub przyjazd do lokalu wyborczego jest zadaniem ponad siły. Szkoda, że nie można publikować informacji na temat frekwencji dla poszczególnych ulic w miejscowościach. Można by wtedy bez trudu wytypować rejony, które z czystym sumieniem należałoby pominąć przy planowaniu inwestycji komunalnych.
Przejdźmy jednak do oceny kandydatów, którzy wygrali wybory do Rady Gminy Dopiewo.

Dąbrowa
W Dąbrowie, jak się spodziewałam, wygrali Krzysztof Dorna (KWW Szansa dla Gminy) i Mariusz Ostrowski (KWW Dąbrowa). W moim przekonaniu nie są to idealni kandydaci, jednak to od mieszkańców będzie zależało, jak będą wywiązywać się ze swoich obowiązków. Krzysztof Dorna, jeszcze jako wyłącznie sołtys, sprzeciwiał się uchwaleniu funduszu sołeckiego twierdząc, że koliduje to z jego obowiązkami zawodowymi. Zobaczymy, czy podjęcie kolejnej funkcji nie będzie kolidować z pracą zarobkową?
Mariusz Ostrowski był już radnym w latach 1998-2002, tak więc funkcja ta, oraz związane z nią obowiązki, nie powinny być dla niego nowością. Jeżeli skupi się na rzeczywistych problemach mieszkańców, a nie na budowie świetlicy (której powstanie aktywnie promował na zebraniu wiejskim), może wyciągnąć Dąbrowę z zastoju, jaki zafundował jej Wojciech Szalbierz. Myślę, że mieszkańcy Dąbrowy powinni być zadowoleni z przegranej Wojciecha Szalbierza, który tak naprawdę zmarnował 4 lata poprzedniej kadencji. Dąbrowa pod względem infrastruktury komunalnej (baza oświatowa, kanalizacja sanitarna, oświetlenie uliczne czy drogi) jest najbardziej opóźniona ze wszystkich miejscowości Gminy.

Dąbrówka
W Dąbrówce wygrali kandydaci KWW Szansa dla Gminy Marta Jamont, Tomasz Lewandowski, i Justin Norom. Moim zdaniem nie jest to najlepszy wybór. Z jednej strony 2 piłkarzy, z drugiej osoba, dla której osobiste korzyści są ważniejsze niż praca na rzecz społeczności lokalnej. Marta Jamont już w czasie kadencji wójt Zofii Dobrowolskiej skłonna była złożyć mandat na rzecz intratnej posady zastępcy wójta. Zachowanie Radnej w czasie sesji Rady Gminy, brak zaangażowania w rozwiązywaniu problemów oświaty (była członkiem Komisji Oświaty) oraz pogłoski o zamiarze przejęcia kierownictwa w jednej ze szkół podstawowych, świadczą o tym, że stanowisko traktuje jako trampolinę do innych funkcji – link.
Nie mam prawa już na starcie oceniać pozostałych Radnych z Dąbrówki. Jednak przykłady Romana Koseckiego i Jana Tomaszewskiego jako posłów na Sejm, czy Otylii Jędrzejczak i Tomasza Adamka, jako kandydatów do Europarlamentu - każą ostrożnie podchodzić do kompetencji nowych radnych. Aby za 4 lata nie okazało się, że na terenie Gminy funkcjonuje kilka ośrodków sportowo-rekreacyjnych, do których nie można dojechać ze względu na brak utwardzonych dróg oraz, z których nie można korzystać w okresach intensywnych opadów ze względu na brak odwodnienia.
W moim przekonaniu szkoda, że do Rady Gminy nie dostali się Magda Gąsiorowska oraz Krzysztof Kołodziejczyk. Magda Gąsiorowska była najbardziej kompetentną radną ostatniej kadencji – z pewnością będzie brakowało jej wiedzy i doświadczenia (szybko przyswajała i pogłębiała wiedzę). Mimo, iż pełniła funkcję tylko 4 lata, wiedzą i doświadczeniem znacznie przerastała radnych z kilkunastoletnim stażem. Natomiast Krzysztof Kołodziejczyk, mimo iż nie znam go bliżej, miał szansę wprowadzić do samorządu nową jakość. O trzeźwym i rozsądnym podejściu do publicznych problemów świadczyły jego liczne komentarze na forum Moje Dopiewo.

Dopiewiec
W Dopiewcu wygrała sołtys Mariola Nowak. Niestety, miejscowość ta nie ma szczęścia do radnych. Z obserwacji można było stwierdzić, że Mariola Nowak nie radzi sobie jako sołtys – brak zaangażowania w sprawy lokalne w czasie choroby radnej Ewy Gryczy, zaniedbany teren wokół stawu na ul. Wodnej, za którego pielęgnację pobierała uposażenie. Co ciekawe, w swoim programie umieściła postulat, ustawienia większej liczby koszy ulicznych – pytanie czy będzie nadzorowała ich systematyczne opróżnianie?
Przed Dopiewcem stoi duże wyzwanie – integracji starych i nowych mieszkańców wsi. Nowe osiedle LINEI Leśna Polana bardziej podąża w stronę Dąbrówki niż Dopiewca. Czy nowej Radnej uda się zintegrować mieszkańców, co więcej, czy będzie do tego dążyć? – mam duże wątpliwości.

Dopiewo
Ta miejscowość, mimo iż jest siedzibą Gminy, stanowi autentyczny skansen. I to nie tylko w skali Gminy czy powiatu poznańskiego, ale chyba znacznej części województwa wielkopolskiego. Sytuacja wygląda tak, jakby Dopiewo położone było w środku Puszczy Noteckiej, a nie w bezpośrednim sąsiedztwie Poznania. Konserwatywny i zdyscyplinowany elektorat (głównie krewni, sąsiedzi i znajomi nowych/starych radnych) oraz obojętna postawa nowych mieszkańców powodują, że szanse na zmianę władz są praktycznie znikome. Jeżeli do tego dodać nieprzemyślane podejście do wyborów kontrkandydatów Tadeusza Bartkowiaka, Leszka Nowaczyka i Ryszarda Pawelca - to mamy pełny obraz Dopiewa. Na temat nowych/starych Radnych pisałam wielokrotnie, nie będę się więc powtarzać.

Dodam tylko, że starałam się wskazać kandydatów z innych komitetów wyborczych, jako ewentualną alternatywę. I był to z mojej strony błąd, ponieważ wskazane przeze mnie osoby doszły do wniosku, że rekomendacja Obserwatorki I jest wystarczająca i nic już nie muszą robić w kwestii pozyskania przychylności wyborców – niektórzy z kandydatów nie zawiesili nawet jednego plakatu czy baneru.

W związku z powyższym oświadczam, że jeżeli w 2018 r. mój blog będzie jeszcze funkcjonował, to zajmę się tylko kampanią negatywną. Jest ona znacznie prostsza i łatwiejsza. 

Ciąg dalszy w następnej odsłonie.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz