Czy wybory do Rady Gminy
rozczarowały mnie – trudno powiedzieć? W pewnym sensie tak, chociażby z powodu
ponownego powołania dużej grupy osób,
które mimo wieloletniej działalności w samorządzie, całkowicie się nie
sprawdziły. Jednak z drugiej strony nowi kandydaci w większości nie
gwarantowali nowej jakości pracy samorządu.
Tak było w przypadku osób, które
proponowałam jako alternatywę wobec kandydatów, którzy startowali po raz
kolejny. I tu muszę przyznać się do błędu – nie można promować ludzi, których
tak naprawdę zna się stosunkowo słabo. W większości osoby te nie sprawdziły się
w trakcie kampanii. Po pierwsze okazało się, że większość z nich tak naprawdę
nie ma pojęcia o prowadzeniu kampanii wyborczej i pracy w samorządzie. Po
drugie wielu z nich w trakcie kampanii popełniło takie błędy, że na własne
życzenie stracili szansę na zwycięstwo. Po trzecie, w niektórych okręgach,
nawet gdyby stanęli na uszach, nie mieli żadnych szans na wygraną.
Do tego należy dodać teorie spiskowe, tworzone przez niektórych przegranych,
nie potrafiących pogodzić się z porażką. Twierdzą oni, że wyniki wyborów były
ukartowane. Jest to dla mnie teza
absurdalna. Teoretycznie można ustawić wyniki, przekupując wyborców – ponoć
taka sytuacja miała miejsce w jednym z okręgów w wyborach w 2010 r. O ile jest
możliwe przekupienie wyborców w jednym czy dwóch okręgach (dotyczy to okręgów z
przewagą rdzennej i niezamożnej ludności), o tyle w ośrodkach z dużą ilością
osób napływowych jest to trudne do zrealizowania. Ponadto mało prawdopodobne
jest, aby udało się to utrzymać w tajemnicy.
Niektórzy z przegranych posuwają
się nawet do sugestii, że w okręgach w których przegrali kandydaci z KWW Szansa
dla Gminy - wygrali wytypowani kandydaci z innych komitetów. Natomiast
kandydaci KWW Szansa dla Gminy byli tylko tzw. słupami. Jest to typowa teoria
spiskowa, stosowana przez osoby sfrustrowane wynikami wyborów. Najłatwiej winić
czynniki zewnętrzne, znacznie trudniej przyznać się do własnych błędów. O ile w
niektórych okręgach wyniki było łatwo przewidzieć, w innym niektórzy przegrali
na własne życzenie.
Osobiście nie jestem zadowolona z wyników wyborów, muszę jednak
uszanować wolę wyborców. Ponadto przypominam, że nieobecni nie mają racji.
W wielu przypadkach wynik mógłby być inny, gdyby była większa mobilizacja
mieszkańców. Niestety, dla wielu osób przyjście lub przyjazd do lokalu
wyborczego jest zadaniem ponad siły. Szkoda, że nie można publikować informacji
na temat frekwencji dla poszczególnych ulic w miejscowościach. Można by wtedy
bez trudu wytypować rejony, które z czystym sumieniem należałoby pominąć przy
planowaniu inwestycji komunalnych.
Przejdźmy jednak do oceny
kandydatów, którzy wygrali wybory do Rady Gminy Dopiewo.
Dąbrowa
W Dąbrowie, jak się spodziewałam,
wygrali Krzysztof Dorna (KWW Szansa
dla Gminy) i Mariusz Ostrowski (KWW
Dąbrowa). W moim przekonaniu nie są to idealni kandydaci, jednak to od
mieszkańców będzie zależało, jak będą wywiązywać się ze swoich obowiązków.
Krzysztof Dorna, jeszcze jako wyłącznie sołtys, sprzeciwiał się uchwaleniu
funduszu sołeckiego twierdząc, że koliduje to z jego obowiązkami zawodowymi.
Zobaczymy, czy podjęcie kolejnej funkcji nie będzie kolidować z pracą
zarobkową?
Mariusz Ostrowski był już radnym
w latach 1998-2002, tak więc funkcja ta, oraz związane z nią obowiązki, nie
powinny być dla niego nowością. Jeżeli skupi się na rzeczywistych problemach
mieszkańców, a nie na budowie świetlicy (której powstanie aktywnie promował na
zebraniu wiejskim), może wyciągnąć Dąbrowę z zastoju, jaki zafundował jej
Wojciech Szalbierz. Myślę, że mieszkańcy Dąbrowy powinni być zadowoleni z
przegranej Wojciecha Szalbierza, który tak naprawdę zmarnował 4 lata
poprzedniej kadencji. Dąbrowa pod
względem infrastruktury komunalnej (baza oświatowa, kanalizacja sanitarna,
oświetlenie uliczne czy drogi) jest
najbardziej opóźniona ze wszystkich miejscowości Gminy.
Dąbrówka
W Dąbrówce wygrali kandydaci KWW
Szansa dla Gminy Marta Jamont, Tomasz
Lewandowski, i Justin Norom. Moim zdaniem nie jest to najlepszy wybór. Z
jednej strony 2 piłkarzy, z drugiej osoba, dla której osobiste korzyści są
ważniejsze niż praca na rzecz społeczności lokalnej. Marta Jamont już w czasie
kadencji wójt Zofii Dobrowolskiej skłonna była złożyć mandat na rzecz intratnej
posady zastępcy wójta. Zachowanie Radnej w czasie sesji Rady Gminy, brak zaangażowania
w rozwiązywaniu problemów oświaty (była członkiem Komisji Oświaty) oraz
pogłoski o zamiarze przejęcia kierownictwa w jednej ze szkół podstawowych,
świadczą o tym, że stanowisko traktuje jako trampolinę do innych funkcji –
link.
Nie mam prawa już na starcie
oceniać pozostałych Radnych z Dąbrówki. Jednak przykłady Romana Koseckiego i
Jana Tomaszewskiego jako posłów na Sejm, czy Otylii Jędrzejczak i Tomasza
Adamka, jako kandydatów do Europarlamentu - każą ostrożnie podchodzić do
kompetencji nowych radnych. Aby za 4 lata nie okazało się, że na terenie Gminy
funkcjonuje kilka ośrodków sportowo-rekreacyjnych, do których nie można
dojechać ze względu na brak utwardzonych dróg oraz, z których nie można
korzystać w okresach intensywnych opadów ze względu na brak odwodnienia.
W moim przekonaniu szkoda, że do
Rady Gminy nie dostali się Magda Gąsiorowska
oraz Krzysztof Kołodziejczyk. Magda Gąsiorowska była najbardziej
kompetentną radną ostatniej kadencji – z pewnością będzie brakowało jej wiedzy
i doświadczenia (szybko przyswajała i pogłębiała wiedzę). Mimo, iż pełniła
funkcję tylko 4 lata, wiedzą i doświadczeniem znacznie przerastała radnych z
kilkunastoletnim stażem. Natomiast Krzysztof Kołodziejczyk, mimo iż nie znam go
bliżej, miał szansę wprowadzić do samorządu nową jakość. O trzeźwym i rozsądnym
podejściu do publicznych problemów świadczyły jego liczne komentarze na forum
Moje Dopiewo.
Dopiewiec
W Dopiewcu wygrała sołtys Mariola Nowak. Niestety, miejscowość ta
nie ma szczęścia do radnych. Z obserwacji można było stwierdzić, że Mariola
Nowak nie radzi sobie jako sołtys – brak zaangażowania w sprawy lokalne w
czasie choroby radnej Ewy Gryczy, zaniedbany teren wokół stawu na ul. Wodnej,
za którego pielęgnację pobierała uposażenie. Co ciekawe, w swoim programie
umieściła postulat, ustawienia większej liczby koszy ulicznych – pytanie czy
będzie nadzorowała ich systematyczne opróżnianie?
Przed Dopiewcem stoi duże
wyzwanie – integracji starych i nowych mieszkańców wsi. Nowe osiedle LINEI
Leśna Polana bardziej podąża w stronę Dąbrówki niż Dopiewca. Czy nowej Radnej
uda się zintegrować mieszkańców, co więcej, czy będzie do tego dążyć? – mam
duże wątpliwości.
Dopiewo
Ta miejscowość, mimo iż jest siedzibą Gminy, stanowi autentyczny
skansen. I to nie tylko w skali Gminy czy powiatu poznańskiego, ale chyba
znacznej części województwa wielkopolskiego. Sytuacja wygląda tak, jakby
Dopiewo położone było w środku Puszczy Noteckiej, a nie w bezpośrednim
sąsiedztwie Poznania. Konserwatywny i zdyscyplinowany
elektorat (głównie krewni, sąsiedzi i znajomi nowych/starych radnych) oraz obojętna postawa nowych mieszkańców
powodują, że szanse na zmianę władz są praktycznie znikome. Jeżeli do tego
dodać nieprzemyślane podejście do wyborów kontrkandydatów Tadeusza Bartkowiaka, Leszka Nowaczyka i Ryszarda Pawelca - to mamy
pełny obraz Dopiewa. Na temat nowych/starych Radnych pisałam wielokrotnie, nie
będę się więc powtarzać.
Dodam tylko, że starałam się wskazać kandydatów z innych komitetów wyborczych, jako ewentualną alternatywę. I był to z mojej strony błąd, ponieważ wskazane przeze mnie osoby doszły do wniosku, że rekomendacja Obserwatorki I jest wystarczająca i nic już nie muszą robić w kwestii pozyskania przychylności wyborców – niektórzy z kandydatów nie zawiesili nawet jednego plakatu czy baneru.
Dodam tylko, że starałam się wskazać kandydatów z innych komitetów wyborczych, jako ewentualną alternatywę. I był to z mojej strony błąd, ponieważ wskazane przeze mnie osoby doszły do wniosku, że rekomendacja Obserwatorki I jest wystarczająca i nic już nie muszą robić w kwestii pozyskania przychylności wyborców – niektórzy z kandydatów nie zawiesili nawet jednego plakatu czy baneru.
W związku z powyższym oświadczam,
że jeżeli w 2018 r. mój blog będzie jeszcze funkcjonował, to zajmę się tylko
kampanią negatywną. Jest ona znacznie prostsza i łatwiejsza.
Ciąg dalszy w następnej odsłonie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz