Pomimo zakończonych kilka dni
temu wyborów samorządowych i zmiany na stanowisku Wójta Gminy, zawirowań wokół
wyników wyborów, spowodowanych skandaliczną ich organizacją przez PKW -
samorząd musi funkcjonować dalej. W tej
chwili najważniejszym zadaniem nowych władz jest przygotowanie i uchwalenie
budżetu Gminy na 2015 r. Właśnie ukazał się projekt budżetu, który będzie
analizowany i uchwalany przez nową Radę Gminy. Nie mam zamiaru oceniać, czy nowi/starzy
Radni są właściwie przygotowani do tego tematu – pożyjemy, zobaczymy.
Dziś mam zamiar zająć się tylko
jedną pozycją w projekcie budżetu na rok 2015, przygotowanym przez wójt Zofię
Dobrowolską, mianowicie dochodami majątkowymi, a konkretnie przewidywaną
wielkością środków finansowych, pozyskanych ze sprzedaży majątku Gminy. W
dziale 700, rozdziale 70005, paragrafie 0770 przewidziano dochody w wysokości 3
mln złotych z tytułu odpłatnego nabycia prawa własności oraz prawa użytkowania
wieczystego nieruchomości. Jak się domyślam, jest to kolejna próba sprzedaży nieruchomości, przeznaczonych pod
zabudowę mieszkaniową, w Zakrzewie, Konarzewie oraz Skórzewie. Z uporem
godnym lepszej sprawy, mówiąc wprost maniackim, Gmina próbuje po raz kolejny
uzyskać dochody z tytułu sprzedaży niechodliwych nieruchomości. Wygląda na to,
że w Urzędzie Gminy nie ma osoby, która potrafiłaby racjonalnie i kreatywnie
podejść do tematu.
Na temat nieudolnej sprzedaży
nieruchomości gminnych pisałam już kilkakrotnie – link1
link2 link3
link4.
Wskazywałam wówczas na błędy i nieudolność urzędników oraz brak
aktualnej wiedzy nt. popytu i podaży na nieruchomości niezabudowane.
Okazało się, że urzędnicy cały czas żyją boomem budowlanym z 2007 r., w którym
ceny wywoławcze w czasie licytacji miały prawie trzykrotne przebicie – Echo
Dopiewa marzec 2007 r, str. 8 – link
. Jak się okazuje, nadal nic się nie zmieniło w myśleniu urzędników. W 2014 r.
ogłoszono 3 kolejne przetargi na sprzedaż działek w rejonie ul. Gajowej w
Zakrzewie – z takim samym skutkiem jak wcześniej.
Poniżej informacja jest dla osób
nie śledzących tematu na bieżąco. Od kilku lat Gmina usiłuje sprzedać kilka
działek przy ul. Kwiatowej w Konarzewie
oraz kilkanaście działek w Zakrzewie tj. 2 działki usytuowane przy
ul. Gajowej a pozostałe w rejonie tej ulicy. Działki położone w rejonie ul.
Gajowej objęte są miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.
Dla działek w Konarzewie
ogłoszono już 5 przetargów – w 2011 r. oferowano 7 działek, w 2014 r. 5
działek.
W Zakrzewie od 2012 r. Gmina
usiłuje sprzedać 2 działki przy ul. Gajowej – nr ewid. 119/2 i 119/4 –
ogłoszono już 7 przetargów.
Natomiast w Zakrzewie, na terenie
objętym planem zagospodarowania przestrzennego, w 2012 r. oferowano do
sprzedaży 19 działek, natomiast ostatnia oferta obejmowała już tylko 11 działek
– na sprzedaż tych działek ogłoszono już 8 przetargów.
Do tego doliczyć należy jeszcze
działkę nr ewid. 292/54 w Skórzewie, która jak na razie oferowana była do
sprzedaży tylko dwukrotnie – najbliższy przetarg odbędzie się 19 grudnia 2014
r.
Ile z w/w nieruchomości sprzedano, a ile wycofano z przetargów? -
trudno powiedzieć. Informacji nt. rozstrzygnięć licytacji brak – ostatnia
ukazała się 14 listopada 2012 r. Być może pracownik Urzędu, zajmujący się
sprzedażą gminnych nieruchomości, jest tak zawalony pracą, że nie ma czasu na
przygotowanie komunikatu – może czas na zmiany kadrowe?
Nie wiadomo, jak został
rozstrzygnięty przetarg, który odbył się 20 listopada 2014 r? Sądząc jednak po
poprzednich wynikach można założyć, że podobnie. Myślę, że w tej sytuacji
należy pomyśleć o innej formule, która pozwoli na zagospodarowanie
nieruchomości gminnych. Jak na razie zamiast spodziewanych korzyści, Gmina
ponosi wyłącznie koszty. Do kosztów związanych z przygotowaniem przetargów
(komunikaty i obwieszczenia w mediach, promocja reklamowa, pensja urzędnika
itp. – w tym ostatnim przypadku praca urzędnika ogranicza się wyłącznie do
wpisywania kolejnej daty przetargu), doliczyć również należy wydatki związane z
oszacowaniem wartości nieruchomości. Zgodnie z ustawą o gospodarce
nieruchomościami, przed wystawieniem
nieruchomości do sprzedaży, Gmina zobowiązana jest do przygotowania operatu
szacunkowego, określającego wartość
nieruchomości. Operat taki przygotowuje rzeczoznawca majątkowy z
uprawnieniami. Z tego co wiem, Urząd Gminy nie zatrudnia na etacie takiego
pracownika i dlatego zadanie to musi zostać powierzone podmiotowi zewnętrznemu.
Operat szacunkowy zachowuje ważność przez 12 miesięcy (art. 156. ust. 3 ustawy
o gospodarce nieruchomościami). Może on być wykorzystywany dłużej pod
warunkiem, że rzeczoznawca, który przygotował operat, umieści na nim stosowną
klauzulę. Przez ile lat można jednak przedłużać ważność operatu? Należy
pamiętać, że operaty, przygotowane do pierwszych przetargów mają już ponad 3
lata.
Wydaje mi się, że w tej sytuacji
władze Gminy już po drugim,
nierozstrzygniętym przetargu powinny zastanowić się nad formą zbycia
nieruchomości – zgodnie z art. 39 ust. 2 ustawy o gospodarce
nieruchomościami, oprócz ogłaszania
kolejnych przetargów istnieje możliwość zbycia nieruchomości w drodze rokowań.
W moim przekonaniu istniało kilka możliwości sprzedaży nieruchomości.
Pierwszą z nich byłoby poszukanie inwestora strategicznego, który
zgodziłby się nabyć wszystkie nie sprzedane w drodze przetargu nieruchomości.
Wiązałoby się to jednak z koniecznością obniżenia ceny nieruchomości. Na
terenie Gminy funkcjonuje kilku deweloperów, którzy być może byliby skłonni
nabyć nieruchomości – w nowej Radzie Gminy również znalazła się osoba,
zajmująca się działalnością deweloperską. Jednak taki krok z pewnością wiązałby się z koniecznością zmiany planu
zagospodarowania w kierunku zabudowy wielorodzinnej – deweloperzy raczej
nie byliby zainteresowani realizacją zabudowy jednorodzinnej. To z kolei
mogłoby negatywnie wpłynąć na stan Lasów Zakrzewskich – tereny leśne w
sąsiedztwie Dąbrówki zostały w znacznym stopniu zdegradowane.
Innym sposobem zachęcenia do nabycia nieruchomości jest uzbrojenie
terenu. Dotyczy to szczególnie tych nieruchomości
w rejonie ul. Gajowej w Zakrzewie, objętych planem zagospodarowania. Obszar
ten jest całkowicie pozbawiony infrastruktury komunalnej, co zniechęca
potencjalnych inwestorów. Mimo, iż lokalizacja jest dość atrakcyjna (minusem
jest przebiegająca w sąsiedztwie linia energetyczna 400 kV), to brak
infrastruktury znacząco obniża wartość nieruchomości. Jednak w obecnej sytuacji,
gdy całe połacie gminy Dopiewo wymagają budowy infrastruktury, uzbrajanie
terenu potencjalnie przeznaczonego pod zabudowę, byłoby zbędnym obciążeniem
budżetu.
Można by również pomyśleć o zmianie sposobu użytkowania terenu.
Prawie wszyscy kandydaci na radnych, łącznie z kandydatami na wójta,
postulowali rozbudowę bazy sportowo-rekreacyjnej w Gminie. Teren w Zakrzewie z
pewnością nadawałby się na takie cele. Jednak zmiana sposobu zagospodarowania
musiałaby zostać poprzedzona zmianą planu zagospodarowania przestrzennego – bo Studium
Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gminy Dopiewo
przewiduje ten teren jako usługi sportu i rekreacji oraz zabudowy mieszkaniowej.
Teren zlokalizowany jest w sąsiedztwie drogi wojewódzkiej, w pobliżu znajdują
się duże skupiska ludności (Zakrzewo, Dąbrówka, Dąbrowa) i dlatego wydaje mi
się, że budowa kompleksu sportowego (oczywiście bez fanaberii typu baseny, termy
czy hale widowiskowe), mogłaby być dobrym rozwiązaniem.
Podsumowując uważam, iż przed
nowymi władzami gminy Dopiewo stoją duże wyzwania. Poprzedni samorząd nie do końca się sprawdził. Brak było nowych
pomysłów, świeżości – jedynym celem było trwanie na stanowiskach – dotyczy do szczególnie
pracowników Urzędu Gminy. Uważam, że częściowa wymiana kadr jest jak
najbardziej wskazana. Ryzyko utraty miejsca pracy wiele osób obudzi z letargu.
Gorzej z kreatywnym podejściem do zadań – tu potrzebne są predyspozycje,
których wielu pracowników niestety nie posiada.
Uważam, że w sprawie sprzedaży
gminnych nieruchomości należy uważnie się przyglądać, aby za jakiś czas nie
okazało się, że Gmina pozbyła się majątku za przysłowiową złotówkę. Na zagospodarowaniu w/w terenów skorzystać
powinien nie tylko potencjalny inwestor, ale również budżet Gminy oraz wszyscy
mieszkańcy.
Natomiast ogłaszanie, w
dotychczasowym trybie, kolejnych przetargów na sprzedaż nieruchomości, może
doprowadzić do tego, że gmina Dopiewo znajdzie się w księdze rekordów Guinessa,
jako rekordzistka nieudolności władz samorządowych. Właściwe wykorzystanie nie użytkowanych dotychczas terenów, będzie
sprawdzianem dla nowych władz, deklarujących jakościową zmianę w pozyskiwaniu
inwestorów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz